Nasz podstawowy scenariusz dla gospodarki USA zakłada brak recesji oraz utrzymanie się inflacji na wysokim poziomie. Rok 2023 będzie trudny dla dolara amerykańskiego” – przekonują analitycy Goldman Sachs.
Rok 2023 będzie „wyboisty” dla USD, choć możliwości osłabienia dolara są ograniczone – przekonują analitycy Goldman Sachs. „Nasze scenariusze bazowe zakładają dalszą słabość JPY na crossach. Short na EUR/USD również powinien być interesujący w tym układzie, choć widzimy powody, dla których niedawna siła EUR może się jeszcze przedłużyć” – wskazują.
Trzy ścieżki na forex w 2023 roku
Słabe tło gospodarcze i brak wyraźnych trendów na rynkach FX przemawia za skupieniem się na możliwościach tzw. carry trade na rynku walutowym G10 – uważają eksperci Goldman Sachs.
Widać trzy wyraźne „ścieżki” na forex, zdaniem ekspertów Goldman Sachs:
- Po pierwsze, dla inwestorów, którzy są przekonani co do ścieżki stóp, JPY wydaje się być najlepszym narzędziem do wyrażenia swojej opinii. Co prawda istnieje ryzyko, które obejmuje potencjalną niespodziankę ze strony Banku Japonii (BoJ), ale wydaje się, że maleje ono z czasem.
- Po drugie, dla inwestorów przekonanych co do wysokiej odporności akcji i płaskich stóp procentowych, pozycja długa na EUR/JPY wygląda szczególnie atrakcyjnie.
- Po trzecie, dla inwestorów najbardziej niechętnych akcjom (przekonanie, że „akcje muszą dogonić stopy”), polecić można pozycje krótkie na AUD/JPY i krótkie na CAD/JPY.
„Nasze scenariusze bazowe zakładają dalsze taktyczne osłabienie JPY na crossach, najprawdopodobniej w przypadku wyższych stóp. Short na EUR/USD również powinien być interesujący w takim przypadku. Jednak są też powody, dla których siła EUR może trwać” – przekonują analitycy Goldman Sachs.
Rok 2023 będzie trudny dla USD
To co najważniejsze chyba w najnowszej prognozie walutowej Goldman Sachs, to przekonanie, że rok 2023 będzie „wyboisty”, czy też trudny, dla dolara amerykańskiego (USD).
„W dalszym ciągu oczekujemy trudnego okresu dla dolara w ciągu tego roku. Historia pokazuje, że okresy z małą ilością wolnych mocy produkcyjnych prowadzą do płaskiej deprecjacji dolara. Obecna rzeczywistość, w której globalny luz gospodarczy jest ograniczony, sprawia, że jesteśmy mniej niedźwiedzio nastawieni do dolara, niż jeszcze niedawno. Ponadto, nasz podstawowy scenariusz dla gospodarki USA zakłada brak recesji oraz utrzymanie się inflacji na wysokim poziomie, a to sprawia z kolei, że ryzyko związane z ustalaniem ostatecznych stóp procentowych jest przechylone w górę. To niekorzystne dla dolara, brak trendów na rynkach walutowych sugeruje, że potencjalne możliwości w crossach G10 innych, niż z USD, mogą przynieść większe zyski” – przekonują analitycy Goldman Sachs.
Zdaniem ekspertów Goldman Sachs, otoczenie dla USD będzie zdefiniowane odpowiednio przez rentowność amerykańskich 10-letnich TIPS i indeks S&P 500. „Spodziewamy się mieszanych warunków rynkowych, ze zróżnicowanym wzrostem, w których akcje poruszają się w większym przedziale w miarę dostosowywania się stóp, oraz gdy stopy pozostają w większym zakresie (+/-10 pb w ciągu miesiąca). Z taką sytuacją możemy mieć zapewne do czynienia w najbliższych tygodniach, ponieważ stopy wyglądają na podatne na odwrócenie trendu, w przypadku dalszego spowalniania wzrostu, podczas gdy akcje pozostają w trybie neutralnym, a wiele już jest w ich cenach” – tłumaczą.
Ich zdaniem, możliwości osłabienia dolara są ograniczone. Eksperci Goldman Sachs widzą „wąską” ścieżkę spadku USD Index (DXY), a wymaga ona m.in. względnie ograniczonych (lub nieco wyższych) stóp realnych, co byłoby najbardziej pozytywne dla EUR oraz bardziej cyklicznych walut. „Z kolei inne reżimy wydają się bardziej negatywne dla EUR, zwłaszcza jeśli akcje spadają, a realne stopy są ograniczone, ale także jeśli akcje są płaskie (konsolidacja na giełdzie), a realne stopy rosną” – tłumaczą eksperci.
Tekst przygotował FXMAG