Start tego tygodnia nie zapisze się dobrze w pamięci inwestorów kryptowalutowych. Rynek BTC zalała czerwień, a kurs bitcoina spadł do poziomów, jakich nie widziano od połowy stycznia.
Bitcoin ponownie zawodzi inwestorów. Kurs we wtorek spada do 89,4 tys. USD, co oznacza, że kryptowaluta nie była tak tania od połowy stycznia. Tymczasowo, kurs spadł do nieco ponad 88 tys. USD, ale odreagowuje spadki we wtorek przed południem.
Możliwe, że niedźwiedzi scenariusz, w którym przed dalszymi wzrostami odwiedzimy rejony 80 tys, USD, jednak się zrealizuje.
Z drugiej strony warunki do mocniejszego odbicia już są. Indeks strachu i chciwości pokazuje 25, co odzwierciedla strach inwestorów.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda na altcoinach, które, jeśli wierzyć cykliczności, powinny już mocno wzrastać na wykresach. Ether potaniał do 2457 USD, obecnie kosztuje ok. 2500 USD. Tu również widać strach inwestorów.
Warto jednak zadać sobie pytanie, co tak mocno przeraziło rynek? Sprawa jest złożona. Mogło bowiem dojść do pewnej manipulacji. Kilkanaście godzin temu wielu analityków ostrzegało, że market maker z rynku kryptowalut – Wintermute – zaczął zrzucać na rynek ogromne ilości ETH i SOL.
Powstają podejrzenie, że mogła to być próba zdołowania wycen obu aktywów. Jeżeli jest to prawda, mielibyśmy do czynienia z podobną sytuacją, co na początku lutego. Wtedy też krach na bitcoinie i czołowych altach mieli wywołać market makerzy.
Pewnym pocieszeniem dla inwestorów może jednak być to, że „wieloryby” stale agresywnie skupują kryptowaluty, co może sugerować, że obecne spadki mają służyć tylko temu, by mogły zasilić swoje portfele „tanimi” bitcoinami.
Takie samo zjawisko widać na rynku Ethereum
W ostatnich dniach rynek był podatny na manipulacje z powodu udanego ataku na ByBit, giełdę kryptowalut, która została okradziona z ETH i stETH o wartości ok. 1,5 mld USD. Sytuacji nie poprawiają spadki na rynku spółek technologicznych na tradycyjnym rynku oraz polityka Donalda Trumpa.
Prezydent USA rozpoczął starania dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie, ale jego chaotyczne wypowiedzi oraz jego współpracowników sprawiają, że inwestorzy nie mogą być pewni tego, czy zapowiadane przez niego działania będą miały miejsce.
Administracja Białego Domu wciąż straszy niemal cały świat cłami, co też przekłada się na niepokój w środowisku inwestorów i przedsiębiorców.
Tekst przygotował FXMAG