Pomnożyła spadek na inwestycjach w nieruchomości i akcje spółek kolejowych. Jednak na starość skąpiła pieniędzy, sobie i swojej rodzinie. Niesamowita postać, połączenie Sknerusa McKwacza i Warrena Buffetta. I to w spódnicy.
Wiedźma z Wall Street pomnażała pieniądze…
Hetty Green nazywała się naprawdę Henrietta Howland Robinson. Urodziła się 21 listopada 1834 r. w New Bedford w stanie Massachusetts i była córką bogatego kupca wielorybniczego. Wiedźma z Wall Street ukończyła prywatną szkołę w Bostonie.
Od najmłodszych lat Hetty wykazywała zdolności biznesowe. Gdy jej ojciec zmarł w 1864 roku, odziedziczyła znaczną fortunę, którą zainwestowała w nieruchomości, akcje i inne instrumenty finansowe. I pomnażanie kapitału jej wychodziło.
Hetty stała się jedną z najbogatszych kobiet swoich czasów. Często porównywano ją do Johna D. Rockefellera, innego słynnego inwestora, bo jej zdolności do generowania wysokich zwrotów z inwestycji były tak duże.
W trakcie swojej kariery Hetty dokonała wielu udanych inwestycji. Przykłady? Była „early investor” w spółkach z branży kolejowej, a te zanotowały wielką hossę. W szczególności jej inwestycje w spółkę Burlington oraz Quincy Railroad były bardzo udane. Pomnażała majątek skutecznie również na rynku nieruchomości.
Jednak mimo tego, że była bogata, była również niezwykle oszczędna.
Prowadziła prosty i surowy styl życia. Znana była z noszenia starych ubrań. Jej dieta składała się głównie z płatków owsianych i innych niedrogich produktów spożywczych, m.in. tanich pasztecików. Odmawiała również płacenia za opiekę medyczną, nawet gdy była poważnie chora.
Green była tak skąpa, że często zmieniała adresy zamieszkania, po to, by nie zostać nigdzie rezydentką podatkową. Nie miała również własnego biura, bo uważała je za zbędny wydatek.
Gdy jej syn zranił się w nogę, próbowała skorzystać z darmowej usługi lekarskiej w przytułku, jednak została tam rozpoznana i lekarz zażądał pieniędzy. Pani Green uznała, że taniej będzie samemu opatrzyć dziecko. Niestety, w nogę wdała się gangrena, co poskutkowało amputacją.
Co ciekawe, Hetty Green była bardzo skąpa, ale z drugiej strony potrafiła pomagać. W 1907 r., kiedy miasto Nowy Jork miało kłopoty finansowe, Hetty udzieliła mu pożyczki w wysokości 1,1 mln USD. Dzięki temu finanse metropolii ustabilizowały się. Była potem powszechnie chwalona za to działanie w interesie publicznym.
Green była też zdolna do nieczystych zagrań. Złożyła swego czasu pozew sądowy, aby uzyskać cały majątek swojej ciotki na podstawie drugiego testamentu spisanego ponoć na łożu śmierci. Słynna sprawa ciągnęła się przez pięć lat, aż wybitny ekspert od pisma ręcznego zeznał, że drugi testament był… fałszerstwem.
Nieszczęśliwe życie prywatne
Hetty nie miała szczęścia w życiu prywatnym. Było ono najeżone trudnościami i problematycznymi relacjami. Była dwukrotnie zamężna, ale oba jej małżeństwa zakończyły się rozwodem. Zmagała się również z zaburzeniami psychicznymi, w tym z depresją i paranoją.
W lipcu 1867 roku Hetty poślubiła Edwarda Greena, handlarza jedwabiem, który sam był milionerem. Para spędziła pierwsze lata małżeństwa w Anglii, gdzie Edward pełnił funkcję dyrektora trzech londyńskich banków. Tam Hetty urodziła dwójkę dzieci: syna Edwarda, zwanego Nedem (1868) i córkę Sylvię (1871). W 1885 roku Edward zbankrutował. Hetty odmówiła poręczenia jego długów i oboje rozstali się, choć pozostali w dobrych stosunkach aż do jego śmierci w 1902 roku.
Gdy na starość wymagała opieki, jej syn udawał, że opiekujące się nią pielęgniarki nie biorą za swoje usługi pieniędzy. Obawiał się, że matka mogłaby nie wytrzymać szoku związanego z prawdą: że wydawane są pieniądze na jej opiekę medyczną. Pod koniec życia ciężko chorowała na przepuklinę, ale nie chciała się jednak poddać operacji, bo ta kosztowała 150 dolarów… Wiedźma z Wall Street zmarła 3 lipca 1916 roku w wieku 81 lat. W chwili śmierci była jedną z najbogatszych kobiet na świecie – jej majątek szacowano na około 100 mln USD
Tekst przygotował FXMAG