Rosyjskie akcje okazują się być przeklętym aktywem. Biada temu, kto zainwestował w nie bezpośrednio, lub poprzez zakup tzw. kwitów depozytowych…
Uważaj, inwestorze: jeśli inwestowałeś kiedyś w rosyjskie akcje, to mogą być pobierane opłaty, mimo że ich notowania na rynkach zachodnich są zawieszone. Czyli nie możesz sprzedać tych aktywów, a za nie płacisz. Mało tego, pojawiają się pierwsze informacje na temat problemów z dostępem i odzyskaniem rosyjskich akcji. Takie informacje napłynęły niedawno od niemieckiego Deutsche Banku.
Opłaty od niesprzedawalnych akcji
Do redakcji FXMAG zgłosił się inwestor, skarżąc się na to, iż broker pobiera od niego opłaty od rosyjskich akcji. Poniżej publikujemy screeny, będące dowodem na ten „proceder”. Jak wiadomo, notowania rosyjskich akcji oraz kwitów i innych instrumentów, które są oparte o rosyjskie akcje, są od marca 2022 roku zawieszone na zachodnich giełdach.
Zapytaliśmy brokera, którego klient się do nas odezwał – a chodzi o Biuro Maklerskie mBanku – jak to możliwe, iż pobiera opłaty od akcji, których inwestor nie może sprzedać?
Przedstawiciele BM mBanku odpowiedzieli, że nie będą pobierane opłaty depozytowe za I półrocze 2023 r. od instrumentów zagranicznych objętych sankcjami w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Dotyczy to zarówno klientów usługi eMakler, jak i rachunków w Biurze Maklerskim mBanku.
Oto co dokładnie odpowiedziało BM mBanku:
„Opłata depozytowa od pozostałych instrumentów rynków zagranicznych również nie jest pobierana, gdy na rachunku klienta wartość zapłaconej prowizji w półroczu przekroczy wartość naliczonej opłaty depozytowej. Prowizja jest liczona jako suma wszystkich transakcji, mogą być to zatem prowizje z rynków zagranicznych oraz GPW. Zwolnienie takie za I półrocze 2023 r. obejmuje ponad 50% klientów.
W pozostałych przypadkach, dla zapisanych na rachunku instrumentów finansowych rynków zagranicznych, których wartość przekracza 10 000 zł, opłata depozytowa (0,15% w skali roku) jest pobierana zgodnie z obowiązującą Taryfą Opłat i Prowizji.”
My wskazaliśmy, że opłata była pobierana na pewno w II półroczu 2022. BM mBanku nie odniosło się do kwestii etycznych takiej postawy, a jedynie wystosowało taki oto komunikat:
„Nie przewidujemy zwrotu opłaty depozytowej naliczonej za II półrocze 2022 roku.”
A jak jest u innych popularnych brokerów?
Sprawdziliśmy, i jest różnie. DM BOŚ nie pobiera opłat za przechowywanie instrumentów objętych embargiem rosyjskim.
„Zgodnie z Tabelą Opłat i Prowizji rynków zagranicznych aktualnie DM BOŚ pobiera opłatę wyłącznie za przechowywanie instrumentów zagranicznych notowanych w segmencie rynku OTC Bulletin Board Market (USA). Jest to refundacja kosztów jakie pobiera od DM nasz pośrednik KBC Bank NV za ich przechowywanie” – odpowiedział Damian Topolewski, kierownik ds. Rozwoju Rynków Zagranicznych w DM BOŚ.
Tekst przygotował FXMAG