Trwają imponujące wzrosty na rynku złota i srebra! Cena złota jest obecnie notowana na poziomie 2480 USD za jedną uncję. Jeszcze w lipcu 2022 roku kurs był znacznie poniżej wartości 1700 dolarów. Co ważne, tylko w samym 2024 roku złoto zyskało ponad 400USD. Takie wzrosty wartości są niezwykle rzadko spotykane na złocie. Jeszcze większą zwyżką pochwalić się może cena srebra. W dwa lata urosła o przeszło 40 proc. Aktualnie jest wciąż bardzo blisko granicy technicznej 30USD.
Co dalej z ceną złota?
Ekspert rynku surowcowego Tomasz Gessner w wywiadzie dla FXMAG wskazywał na możliwą korektę cen złota i srebra. W jego opinii re-test technicznie ważnego poziomu 2100USD jest możliwy.
Ceny złota i srebra mają za sobą bardzo udane miesiące. Zatem po tak mocnym (jak na te aktywa) ruchu naturalną może być jakaś korekta. Ta kreśli się już de facto od połowy kwietnia. Gdy rynek złota zbliżył się do 2450 USD, nieznacznie nadbijając kwietniowy szczyt jeszcze w maju. Technicznie warto pamiętać, że cały czas nie miał miejsca re-test 2100 USD (a więc kluczowej w długim terminie bariery oporu – teraz wsparcia) od góry. Zatem teoretycznie do tego obszaru jest bezpieczna (dla kontynuacji długoterminowego trendu) przestrzeń korekcyjna.
W wypowiedzi zwrócił uwagę na fakt, iż miesiące letnie są statystycznie dla złota miesiącami korekcyjnymi. Zatem do jesieni możemy się spodziewać kontynuacji spokojniejszego zachowania złota.
„Otwartą pozostaje kwestia, czy będzie to dalsze budowanie ruchu bocznego w obrębie 2300-2450 USD (wariant pokazujący bardzo dużą siłę rynku – płytka korekta). Czy też głębsze zejście w stronę 2100 USD”. – dodaje.
Jednakże w długim terminie kierunek pozostaje ewidentnie wzrostowy. Jako cel kolejnej fali – po opuszczeniu obecnego progu zmienności – wskazuje okolice 2700 USD.
Co dalej z ceną srebra?
Gessner jest bardzo byczo nastawiony do srebra. Widzi możliwość osiągnięcia przynajmniej 2-krotnie wyższej stopy zwrotu od złota.
„Z pewnym opóźnieniem za złotem ruszyło także srebro, co jest typowym zachowaniem. Typowym jest również to, że srebro generuje większą zmienność, zatem na hossie metali szlachetnych wskaźnik złota do srebra spada. Obecnie wynosi on niemal 80, natomiast technicznie przestrzeń do jego spadku widoczna jest w stronę 30-40. Innymi słowy na kontynuacji trendu wzrostowego na złocie, srebro ma realne szanse dostarczyć przynajmniej 2-krotnie wyższej od złota stopy zwrotu” – wskazuje.
Cena srebra „flirtuje” od wielu tygodni z obszarem 30 USD. Od którego to odskakiwało jak oparzone w roku 2020 i 2021.
Przebywanie rynku w tym obszarze (ze spokojnym osuwaniem) już od maja może zatem sugerować, że podaż w tym kluczowym technicznie miejscu nie jest już tak zdeterminowana i tylko kwestią czasu jest rozwinięcie kolejnej fali wzrostowej, która skierować powinna w średnim terminie cenę w stronę 50 USD, a więc szczytu z 1980 i 2011 roku – mówi analityk.
Sugeruje również, aby obserwując rynek złota i srebra zwrócić teraz szczególną uwagę na pozycjonowanie inwestorów na rynku kontraktów terminowych na te metale. Banki bulionowe wraz z zabezpieczającymi się producentami (Commercials w środkowym panelu na poniższych wykresach) mają obecnie historycznie wysoką ekspozycję netto po krótkiej stronie (obstawiają spadki cen).
„Wyzwalaczem dalszego wzrostu cen metali szlachetnych byłoby zapewne zdelewarowanie rynku, a więc nie tylko korekta tego skrajnego pozycjonowania Commercials, ale i również skorygowanie ilości otwartych kontraktów, co w ostatnich dniach zaczęło się już zarysowywać” – przypomina ekspert Tavexu.
Tekst przygotował FXMAG