Czerwona sesja na amerykańskim parkiecie: koniec serii
Wczoraj indeks S&P500 zanotował pierwszą od lutego 2023 r. stratę przekraczającą 2%, zamykając się na poziomie 5427,13. Zakończył tym samym imponującą serię 356 dni sesyjnych bez spadku o ponad 2%. Indeks Nasdaq radził sobie jeszcze gorzej. Spadając o 3,64% i rejestrując najgorszą sesję od października 2022 r., czyli od końca poprzedniej bessy. Notowania zakończyły dzień na poziomie 17342,41 punktów. Z kolei Dow Jones Industrial Average spadł o 1,3%. Po raz pierwszy od prawie dwóch tygodni zamykając się poniżej 40 000 punktów.
W jeden dzień kapitalizacja amerykańskiej giełdy spadła o ponad 1,1 biliona dolarów.
“Nasdaq Composite spadł o ponad 3%. Mimo to większy wolumen nadal trafia do spółek rosnących niż spadających. W ciągu ostatnich 40 lat, w trakcie ponad 10 000 sesji, taka sytuacja miała miejsce tylko raz”.
Skąd te spadki? Kto stracił najwięcej?
Środowa wyprzedaż na giełdzie została spowodowana kwartalnymi wynikami Tesli i Alphabetu. Jednym z największych przegranych była właśnie Tesla, której akcje spadły o 12,33%, co stanowiło najgorszy dzień notowań od 2020 roku. Kurs akcji znacząco skorygował wzrosty z początku lipca, które częściowo były efektem optymizmu inwestorów związanym z potencjalnym przełomem, jakim mogłyby być autonomiczne taksówki. Alphabet również zanotował znaczące straty. Akcje giganta runęły o 5%, co jest największym jednodniowym spadkiem od 31 stycznia. Presji spadkowej uległy także Nvdia i Meta, których akcje obniżyły się o odpowiednio 6,8% i 5,6%. Microsoft odnotował zniżkę o 3,6%.
Czy spadki zaskoczyły inwestorów?
W opinii Patryka Pyki z Xelionu słabe zachowanie amerykańskiej giełdy nie jest niczym zaskakującym. Mogłoby się zdawać, że publikacja wyników przez dwóch wspomnianych gigantów technologicznych uświadomiła inwestorom przede wszystkim to, że udział w rewolucji AI wymaga ogromnych nakładów finansowych, które niekoniecznie w najbliższym czasie wpłyną na poprawę przychodów. Słabe zachowanie Wall Street nie jest dla nas zaskoczeniem – wyceny na najważniejszym globalnym rynku od kilku miesięcy pozostają niepokojąco wysokie. Napisał analityk.
Małe spółki wkraczają do gry
Wczoraj indeks Russell 2000, który obejmuje mniejsze spółki, spadł o 2,1%. Mimo to, w bieżącym miesiącu wzrósł o 7,2% (dla porównania, Dow Jones zyskał 1,9%, S&P 500 spadł o 0,6%, a Nasdaq spadł o 2,2%). Akcje dużych firm technologicznych, które przez większość roku napędzały rynek, w ostatnich tygodniach wykazały znaczną zmienność. Inwestorzy przenoszą swoje środki do akcji mniejszych spółek, oczekując, że to one najbardziej skorzystają z przewidywanych obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
Tekst przygotował FXMAG