Pracownicy Amazon po raz kolejny planują strajkować w Czarny Piątek. Tym razem sprzeciw wobec zbyt niskim podwyżkom stawki godzinowej wyrazili związkowcy z Coventry, co ma sparaliżować całą logistykę w Wielkiej Brytanii w tym szczytowym dniu.
Pracownicy Amazon planują kilkudniowy strajk
Ponad 1 tys. pracowników Amazon w Wielkiej Brytanii szykuje się do strajku. Ten ma objąć cztery dni, w tym najbardziej intensywny dzień roku, a więc Czarny Piątek. Związek zawodowy GMB podnosi problem niewystarczających podwyżek, które nie są w stanie złagodzić skutków inflacji.
Protesty zaplanowano na 7, 8 i 9 oraz 24 listopada. To reakcja na najnowsze ustalenia dotyczące stawek godzinowych. W poniedziałek podano, że Amazon podniesie minimalną płacę początkową pracowników magazynu do 11,80 GBP za godzinę z 11 GBP. Stawka ma wzrosnąć po raz kolejny w kwietniu 2024 r. do 12,30 GBP za godzinę.
Według związków zawodowych wzrost ten jest niewystarczający. Brytyjski oddział przypomina jednak, że podwyżka będzie ją kosztować nawet 170 mln GBP. To także symbol tego, że minimalna płaca początkowa Amazona wzrośnie o 20% w ciągu dwóch lat. Akcja protestacyjna ma mieć wpływ na funkcjonowanie całej logistyki Amazon w najbardziej newralgiczne dni w roku. Protesty rozpoczęły się już w styczniu, gdy pracownicy skarżyli się, że mają dosyć “traktowania jak roboty”.
Amazon w obliczu protestów pracowniczych
Strajki swoim zasięgiem obejmują również Stany Zjednoczone. W poprzednich latach głośno było o demonstracjach oraz tworzeniu związków. Ostatnio strajkowali natomiast kierowcy, zwracając uwagę (podobnie jak pracownicy magazynów) na brak bezpiecznych warunków pracy czy liczne nadużycia.
“To niedopuszczalne, że realizujemy dostawy w temperaturze 30 stopni bez wystarczającej ilości wody i działającej klimatyzacji. Strajkujemy, aby położyć kres nieuczciwym praktykom Amazon w zakresie pracy. Nadszedł czas, aby Amazon wziął odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo” – skomentował Heath Lopez, strajkujący kierowca.
Tekst przygotował FXMAG