Spółka 11 bit studios opublikowała wyniki za I półrocze. Jak podkreślają przedstawiciele, nie są one zadowalające, niemniej perspektywy na kolejny rok wydają się bardzo obiecujące.
11 bit studios – wyniki nie do końca satysfakcjonują
Wskaźnik EBITDA wyniósł 2,94 mln zł, natomiast zysk netto wyniósł 4,01 mln PLN.
“Nie są to wielkości, do których przyzwyczailiśmy siebie i inwestorów we wcześniejszych okresach. Daleko odbiegają od naszych apetytów, ale osłabienie się wyników finansowych spółki, po kilku latach bez dużych premier gier, było nieuniknione i w pełni przez nas spodziewane” – skomentował wyniki Przemysław Marszał, Prezes Zarządu 11 bit studios.
Marszał tłumaczy wyniki mocną bazą z tamtego roku. Wówczas wyniki obejmowały m.in. umowę z Netfliksem dotycząca „Moonlightera”. Podkreślono również, że w ostatnim czasie skupiono się przede wszystkim na poszerzeniu portfolio produktowego zarówno w obszarze gier własnych, jak i zewnętrznych.
Kolejne kwartały kluczowe z perspektywy spółki
Prezes przekazał, że deklaracja z czerwcowej Konferencji Inwestorskiej zostanie podtrzymana. Oznacza to, że spółka uważa, że kluczowe będą kolejne kwartały, a wszystko za sprawą zainwestowanych środków. W I połowie roku przeznaczono 26 mln zł na produkcję gier, a w ostatnim roku – 50,7 mln zł. W ostatnich dwóch latach łączne nakłady wyniosły 88 mln zł.
Rynek oczekuje na nadchodzące premiery. Mowa w szczególności o tytułach „The Invincible” (premiera 6 listopada), za którego produkcję odpowiada krakowski Starward Industries. Jeszcze w 2023 r. pojawić się ma również „The Thaumaturge” wyprodukowany przez Fool’s Theory.
Przedpremierowo produkcje są pokazywane obecnie na największych europejskich targach branżowych Gamescom w Kolonii.
W 2024 r. wśród debiutów ma ukazać się „Projekt N” (kodowa nazwa)
“Wkrótce rozpoczniemy komunikację marketingową związaną z tą produkcją, której tematyka i klimat bardzo dobrze wpisuje się w filozofię 11 bit studios” – przekazał Marszał.
Tekst przygotował FXMAG