Koncern Volkswagen, symbol niemieckiej motoryzacji, stoi przed poważnymi wyzwaniami, które mogą doprowadzić do drastycznych decyzji. Coraz silniejsza konkurencja, szczególnie ze strony chińskich producentów samochodów elektrycznych, oraz problemy finansowe zmuszają firmę do rozważenia zamknięcia kilku zakładów i redukcji zatrudnienia. Czy zwolnienia na masową skalę i zamknięcie fabryk staną się rzeczywistością?
Zwolnienia na horyzoncie
Według analityków z banku Jefferies, Volkswagen może zlikwidować około 15 tysięcy miejsc pracy w najbliższych miesiącach. Powodem jest konieczność znalezienia środków na poprawę finansów firmy. Zamknięcie dwóch lub trzech zakładów mogłoby uwolnić rezerwy w wysokości od 3 do 4 miliardów euro. To pomogłoby firmie w stawieniu czoła bieżącym problemom. Jefferies szacuje, że zamknięcie fabryk spowodowałoby spadek produkcji samochodów o 500-750 tysięcy rocznie.
Cięcia kosztów i koniec umowy z pracownikami
W ramach oszczędności, Volkswagen już zapowiedział zakończenie obowiązującej od 30 lat umowy z pracownikami, która gwarantowała stabilność zatrudnienia w sześciu zakładach w Niemczech. Ten krok jest częścią szeroko zakrojonego planu obniżenia kosztów o 10 miliardów euro. Dla pracowników to z pewnością sygnał, że nadchodzą trudne czasy, a zwolnienia mogą być nieuniknione.
Walka o przetrwanie w obliczu konkurencji
Sytuację Volkswagena dodatkowo komplikuje rosnąca konkurencja na rynku samochodów elektrycznych, zwłaszcza ze strony chińskich producentów. W odpowiedzi na te wyzwania, CEO grupy Volkswagen, Oliver Blume, ogłosił, że koncern musi natychmiast podjąć działania, aby pozostać konkurencyjnym. Wcześniej we wrześniu Blume ostrzegł, że cięcia wydatków są konieczne, aby utrzymać firmę na powierzchni.
Brak alternatywy dla redukcji mocy produkcyjnych
Analitycy Jefferies potwierdzają, że Volkswagen nie ma planu B, który mógłby uniknąć redukcji mocy produkcyjnych. Decyzja o zamknięciu fabryk może przynieść firmie dodatkowe rezerwy finansowe, które będą niezbędne do poprawy sytuacji. W przeszłości, decyzje o zamykaniu zakładów były blokowane przez związki zawodowe, które mają znaczący wpływ na radę nadzorczą Volkswagena, ale tym razem może być inaczej.
Perspektywa związków zawodowych
Choć związki zawodowe mogą wywierać presję na osiągnięcie nowych porozumień z firmą, ich możliwości są ograniczone. Strajki związków mogą dotyczyć jedynie wynagrodzeń, a nie samego zamykania zakładów czy zwolnień, jeśli te nie są objęte umową o ochronie miejsc pracy. Volkswagen może więc mieć możliwość wymuszenia redukcji zatrudnienia bez konieczności uzyskania zgody związkowców.
Europejski rynek motoryzacyjny w kryzysie
Volkswagen nie jest jedynym graczem, który zmaga się z problemami na europejskim rynku motoryzacyjnym. Dyrektor finansowy grupy, Arno Antlitz, zwraca uwagę, że po pandemii popyt na samochody znacznie spadł, a firma boryka się z niedoborem zamówień na poziomie 500 tysięcy pojazdów. Taki spadek popytu odpowiada zdolności produkcyjnej dwóch fabryk, co stawia firmę w trudnej sytuacji.
Tekst przygotował FXMAG