Oświadczenia majątkowe posłów zaskakują

W swoim oświadczeniu majątkowym europoseł Grzegorz Braun zadeklarował posiadanie oszczędności w wysokości 3 337 złotych oraz 2,87 dolara amerykańskiego. Jak w porównaniu do Brauna wypadają inni politycy?

Z oświadczenie wynika, że Donald Tusk posiada na koncie 120 tysięcy złotych oraz 295 tysięcy euro. Nie jest właścicielem żadnej nieruchomości ani domu, ani mieszkania. Co jednak najważniejsze premier może pochwalić się zacną emeryturą. Jako emeryt ZUS-u, który ukończył 65 lat, otrzymał w 2023 roku ponad 118 tysięcy złotych, co przekłada się na prawie 10 tysięcy złotych miesięcznie. Dodatkowo, Tusk dostaje blisko 65 tysięcy euro rocznie z Komisji Europejskiej, co odpowiada około 5,5 tysiąca euro miesięcznie. W przeliczeniu na polską walutę, to około 24 tysiące złotych miesięcznie.

Natomiast Jarosław Kaczyński zgromadził oszczędności w wysokości 338 934,25 złotych, ale nie posiada środków w obcych walutach. Jego emerytura wynosi 112 556,94 złotych, a dieta parlamentarna to 45 679,92 złote. Prezes PiS jest także współwłaścicielem domu o powierzchni 150 metrów kwadratowych, którego wartość szacuje się na około 1,8 miliona złotych (co daje ok. 12000 za mkw.)

Kto jest najbogatszym posłem?

Najzamożniejszym posłem X kadencji Sejmu jest Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej. Jego oświadczenie majątkowe ujawnia imponujący majątek, w tym:

•             Oszczędności w wysokości 764 tys. zł, 61 tys. euro;
•             Papiery wartościowe o wartości około 2,9 mln zł i 550 tys. euro;
•             Cztery nieruchomości, w tym dom wart 2,5 mln zł oraz trzy mieszkania o łącznej wartości 1,11 mln euro;
•             Użytki rolne o powierzchni 1,47 ha, warte 75 tys. zł;
•             Inne nieruchomości, takie jak udziały w drodze dojazdowej, o wartości 60,5 mln zł;
•             Sześć samochodów;
•             Pięć zegarków;
•             Antyczny obraz olejny.

Kto jest najbiedniejszym posłem? Zero oszczędności

Mało prawdopodobne jest, aby posłowie uwzględniali wszystkie swoje aktywa w oświadczeniach majątkowych. Widać to szczególnie w przypadku tych, którzy zadeklarowali brak oszczędności lub tylko niewielkie sumy. Do takich posłów należą m.in.:

•             Olga Semeniuk-Patkowska (Prawo i Sprawiedliwość): nie wykazała żadnych oszczędności;
•             Ireneusz Zyska (Prawo i Sprawiedliwość): nie wykazał żadnych oszczędności;
•             Marcin Kulasek (Lewica) – nie wykazał żadnych oszczędności;
•             Jarosław Rzepa (Trzecia Droga) – brak informacji o oszczędnościach;
•             Zbigniew Sosnowski (Trzecia Droga) – brak informacji o oszczędnościach;
•             Anna Milczanowska (Prawo i Sprawiedliwość) – 1500 PLN.

Powyższe przypadki wskazują, że oświadczenia majątkowe posłów powinny być oceniane z dużą ostrożnością. Jeśli polityk zarabia rocznie setki tysięcy złotych, a w oświadczeniu wskazuje brak oszczędności, trudno uznać to za wiarygodne.

Iluzoryczne ceny mieszkań

W mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia o rekordowo wysokich cenach mieszkań. Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że ceny nieruchomości w Polsce dynamicznie rosną, nawet najmocniej w całej Unii Europejskiej. W dużych miastach co rusz spotyka się oferty od 15 tys. za mkw. Jednakże, analizując niektóre oświadczenia majątkowe posłów, można dostrzec znaczący zastój na rynku nieruchomości. Skąd mieszkania po 2,5 tys. za metr?

Patrząc po oświadczeniach majątkowych posłów, zarówno tych z Sejmu i Parlamentu Europejskiego, to na rynku nieruchomości nie ma hossy tylko jest dotkliwa bessa. Domy po 1800 zł za m2, mieszkania po niecałe 5000 zł za m2. Gdzie oni mają te nieruchomości, one na pewno są w Polsce? – pisał na X Paweł Biedrzycki.

Doskonałym przykładem jest sytuacja Jacka Sasina. Od 2021 roku wartość nieruchomości byłego ministra pozostaje niezmieniona. 25 kwietnia 2024 roku Sasin zadeklarował, że jego dom o powierzchni 187,1 m² jest wart około 800 tys. zł, natomiast działka budowlana o powierzchni 290 m² ma wartość około 450 tys. zł. Daje to 4275,8 zł za mkw. domu oraz 1552 zł za mkw. działki budowlanej. Wyceny pozostają niezmienione od lat, mimo że ceny za metr na rynku stale rosną…

Kolejnym wręcz podręcznikowym przykładem zaniżania wartości majątku jest Borys Budka

Nowy europoseł w swoim niedawno zaktualizowanym oświadczeniu majątkowym napisał, że posiada:

•             mieszkanie o powierzchni 165 m2 wycenił na ok. 408 tys. zł, co daje 2473 zł/mkw.,
•             mieszkanie o powierzchni 75 m2 wycenione na ok. 160 tys. zł, co daje 2133 zł/mkw.,
•             dom o powierzchni 291,40 m2 wyceniony na ok. 800 tys. zł, co daje 2745 zł/mkw.

​

Z kolei poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast ujawnił, że jest właścicielem domu o powierzchni 170 mkw., który wycenił na 400 tys. zł, co daje 2359 zł/mkw. Warto zaznaczyć, w porównaniu z 2022 rokiem zwiększył wartość swojego domu o 50 tys. zł.

220-metrowy dom Ryszard Bartosik (poseł PiS) wycenił na 500 tys., czyli 2273 zł za mkw.

Nigdy nie zrozumiem zaniżania wartości tych nieruchów. Raz, że wywołuje to śmiech czytających, dwa że to wygląda, jakby Poseł wstydził się że ma majątek.

Przydałoby nam się więcej posłów, bo może w końcu ceny mieszkań nieco by spadły. Piszą internauci.

Andrzej Domański zaskoczył… rzetelnością

Andrzej Domański, jak wskazał w oświadczeniu majątkowym, jest właścicielem dwóch mieszkań: większego o powierzchni 104,8 m² oraz mniejszego o powierzchni 40 m². Mniejsze mieszkanie wyposażone jest w miejsce parkingowe.

Według operatu szacunkowego z 9 listopada 2023 roku wartość większej nieruchomości wynosi 2 mln 245 tys. zł (daje to 21 421,8 za mkw.) Mniejsze mieszkanie wyceniono na 597 tys. zł (ok. 15 tys. za mkw.) na podstawie operatu z 7 listopada 2023 roku. Dodatkowo, miejsce parkingowe ma wartość 60 tys. zł.

Wow, chyba pierwszy raz widzę, żeby polityk zamieszczał wartość nieruchomości, która jest wynikiem szacunku rzeczoznawcy. Doceniam to – napisał w serwisie X. Radek Karbowski, który na co dzień zajmuje się śledzeniem oświadczeń majątkowych polityków.

Który poseł ma najwięcej mieszkań?

Sejmowy rekordzista, poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Kropiwnicki, jest właścicielem aż 11 mieszkań. Zaraz za nim plasuje się kolejna przedstawicielka KO, Małgorzata Niemczyk, która posiada 10 nieruchomości. Na trzecim miejscu podium znalazł się Norbert Pietrykowski z Polski 2050 oraz Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Obaj dysponują sześcioma nieruchomościami nieznanego rodzaju.

Tekst przygotował FXMAG