Pierwszy kwartał minął pod znakiem stabilizacji cen na rynku wtórnym. Deweloperzy wprowadzali do oferty nowe lokale, natomiast liczba wniosków o kredyt hipoteczny wyraźnie spadła. Co dalej?
Pierwszy kwartał pod znakiem stabilizacji na rynku wtórnym
Na podstawie wstępnych wyników raportu Barometr Metrohouse i Credipass na rynku pierwotnym w I kwartale br. obserwowano względną stabilizację. Po serii wzrostów sytuacja widocznie się uspokoiła.
Badaniem objęto łącznie 5. największych polskich miast. Względem IV kwartału 2023 r. największe wahania widoczne są w Warszawie. To tam średnie ceny nabywanych mieszkań wzrosły o 3,6%, natomiast średnia cena przekroczyła 15 tys. zł. Po drugie stronie znajduje się Wrocław, tam odnotowano spadek cen transakcyjnych o 3,5% w ujęciu kwartalnym. Spadki widoczne były ponadto w Gdańsku (różnica wyniosła 1,6%), gdzie cena transakcyjna lokali z rynku wtórnego ukształtowała się na poziomie 11 805 zł. Poza Warszawą tendencja wzrostowa była widoczna także w Łodzi (+2,1%) i Krakowie (1,3%).
Negocjacje przy zakupie mieszkania – w tych miastach dużo trudniej
O ewentualne negocjacje cen najtrudniej jest w Krakowie. To tam cena przeciętnej oferty w trakcie ekspozycji na rynku spada zaledwie o 0,5%, a wynegocjować można maksymalnie kwotę rzędu 1% ceny transakcyjnej. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w Gdańsku, gdzie sprzedający mają tendencję do zawyżania cen, w efekcie można “zejść z ceny” średnio nawet o 8,8%.
“Nadal kupującym trudno wynegocjować niższe ceny. Poza Wrocławiem, gdzie średni poziom negocjacji wynosi 1,7%, w pozostałych czterech miastach jest on znikomy (poniżej 1%)” – komentują eksperci Metrohouse i Credipass.
Średnia cena nabywanego mieszkania w stolicy wynosi obecnie 850 tys. zł. To właśnie tam klienci decydują się na większy metraż (średnio 56 mkw). Mieszkania o najmniejszym metrażu kupowane są w Gdańsku (40 mkw). Poniżej 400 tys. zł można nabyć mieszkanie w Łodzi. Kraków wciąż pozostaje 2. najdroższym miastem w kraju.
“Obecnie nie odnotowujemy jeszcze nowej fali potencjalnych nabywców, zresztą sezonowość na rynku mieszkaniowym pozwala przewidywać, że dopiero w II kw. uaktywnią się osoby planujące zakup mieszkania w najbliższych miesiącach. Decyzję o wejściu na rynek mogą przyspieszać bardziej precyzyjne założenia do nowego programu dopłat do kredytu” – mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse.
Wstrzymywanie przyjmowania wniosków w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2% skutkowało spadkiem nowo składanych wniosków o kredyt hipoteczny względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Jak dodają analitycy, ostatnie wnioski w ramach BK2% były rozpatrywane nawet w … marcu. Obecnie trwa już oczekiwanie na nową inicjatywę mieszkaniową, którą zaplanowano na II połowę roku.
“Wstępne założenia pokazują, że będzie to zupełnie inny program i być może nie zrobi takiej rewolucji na rynku jak poprzedni. Mimo to wszyscy obawiają się kolejnej fali podwyżek cen nieruchomości, za którą mogą nie nadążyć bankowe algorytmy wyliczenia zdolności kredytowej klientom” – uważa Andrzej Łukaszewski, Ekspert finansowy Credipass.
Tekst przygotował FXMAG