Znany w Polsce trader zwrócił uwagę na to, jak w ostatnich latach drastycznie zmienił się rynek. Na przestrzeni 30 lat kariery nie pamięta takich giełd i sugeruje ostrożność. Zaleca także, żeby czytać rynek i “wiedzieć z kim się gra”
“Pamiętaj z kim grasz” – ostrzega weteran rynków
Przemysław Tabor, FXMAG: Czy trader musi być pozbawiony emocji w trakcie handlu?
Mieczysław Siudek, trader: Absolutnie nie. Nasz mózg uczy się zapamiętywać pewne procesy i pewne zachowania, o których nawet nie wiemy. (…) U Gilmore’a nazywaliśmy to czasem ekranowym. Dochodzi do tego, że widzisz obraz i widzisz niby ten sam układ, ale to wszystko jest co nie tak.
PT: Masz na myśli instynkt lub intuicję?
MS: Tak, instynkt. To jest coś takiego podświadomego. Pojawiają się emocje, zaczynamy się denerwować bez przyczyny. To należy traktować jako sygnał. Moim zdaniem, nie należy się emocji wyzbywać, tylko nauczyć się je rozpoznawać. Emocje trzeba w pewien sposób okiełznać w sytuacjach, które (…) wpływają destrukcyjnie na nas. Na przykład przy ponoszonych stratach. Wprowadziłem ważną zasadę w swoim tradingu, która umożliwiła mi naprawdę znaczną poprawę. Jeżeli danego dnia stracę “x” to odchodzę od komputera. Jeśli widzę, że mam niedobry dzień, to potem to się kończy źle.
PT: W jaki sposób postrzegasz rynek?
MS: Rynek jest elementem zmiennym, są różni uczestnicy rynku i różnie rynek funkcjonuje. Spójrzmy na ostatnie dwa tygodnie. Nie pamiętam takiego rynku w ostatnich 30 latach… Nie pamiętam sześciu luk na indeksie na S&P 500. Tutaj mamy taki rynek.
Trzeba czytać rynek i rozumieć z kim cały czas gramy. Ja też się uczę, patrzę i widzę nowe rzeczy co jeszcze się zmieniło na przestrzeni 30 lat mojej obecności na nim. (…) 10 spółek z Nasdaq stanowi 50% wagi w tym indeksie. Przypomniało mi to czasy moich młodych lat, gdy 5 spółek z WIG20 “robiło” cały indeks. W zasadzie trzeba było mocniej uderzyć koszykiem pięciu spółek i indeks “leciał” w przestrzeń… Podobna sytuacja zaczyna mieć miejsce w USA.
PT: Jak podejść do takiego rynku, jaki obserwujemy obecnie?
MS: Możemy się zastanawiać czy te ostatnie największe wzrosty to są wzrosty fundamentalne, gdzie nagle pojawiają się pieniądze i są kupowane spółki technologiczne, a rynek rośnie wąsko sektorowo. (…) Rynek zmiennym jest i różne rzeczy znaczy.
Gdy byliśmy na wakacjach w Albanii moja córka zrobiła pewne zdjęcie. Dwóch starszych panów rozgrywa partię szachów na tle jeziora. Przyniosło mi to pewne skojarzenie: “pamiętaj z kim grasz”. Trzeba wiedzieć z kim się gra. Nie z każdym gra się tak samo. Zatem, żeby okiełznać emocje nie można do rynku podchodzić w sposób stały.
Raz na rynku są krótkoterminowe pieniądze, które reagują na każdy techniczny wzorzec, a w pewnym momencie przychodzą “duże pieniądze”. Jak mawiał Gilmore, zachowują się one jak “słoń w składzie porcelany”. Wszystko leci i pęka.
PT: Co masz na myśli mówiąc “pamiętaj z kim grasz”? Czy chodzi Ci o tylko innych uczestników rynku, czy także o regulatorów?
MS: Regulatorów także. Czasami regulator też wkracza na rynek. Na przykład teraz na rynku mieliśmy odwrócenie “V” na dole. Z mojej perspektywy, tego typu odwrócenie widziałem tylko przy interwencjach banków. Pojawiała się interwencja i duże pieniądze wpływały na rynek, bo coś się stało. Normalnie, rynek przeprowadzał proces akumulacji i dystrybucji, i to trwało pewien czas.
Teraz, gdy nagle odwraca się “V” tym bardziej przy szeregu różnych zagrożeń… To rynek z pewnością to dostrzega. (…) Wszyscy są nastawieni negatywnie do rynku pojawiają się fundusze hedgingowe które mówią “mamy was”.
To jest tak jak wtedy, gdy przeżywałem hossę internetową 2001 roku w funduszu. Patrzyliśmy na indeks z giełdy w Hong Kongu, który pierwszego dnia stracił 5%, potem 5% drugiego dnia i 5% trzeciego… Nasz WIG siedzi.
Wszyscy czekają, a akcje są przewartościowane. Piątego dnia, 5%… No to zaczyna się! Następnego dnia dostaję do funduszu takie pieniądze, że muszę kupować nie zastanawiając się co jest drogie, a co tanie. Muszę wykonać pewne działania, a daje o sobie znać wpływ FOMO. To nie jest strach, że rynek odjedzie czy nie odjedzie. To jest racjonalne działanie. Wyleciałbym z roboty, jeżeli moja jednostka w funduszu nie będzie szła razem z indeksem zgodnie z procentem zawartym w regulaminie.
Tekst przygotował FXMAG