Cena złota podwoiła się w zaledwie 6 lat. Potężny impuls wzrostowy kursu metalu obserwowany był zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Czy złoto wciąż będzie drożeć?
Metalowa hossa na rynku surowcowym
Trwa wielka hossa surowcowa. To nie tylko huczne wieści od analityków czy dziennikarzy, ale potwierdzenie ze strony rynku. Ceny wielu towarów osiągały kolejne wieloletnie maksima. Niektóre metale drożały o dziesiątki procent w ostatnich tygodniach i miesiącach.
W rezultacie, indeks Bloomberg Commodity Spot wspiął się do najwyższych wartości od ponad dwóch lat. Śledzi on 24 surowce energetyczne, metalowe i rolne, a jego wartość tylko od lutego wzrosła o 11%.
Wystarczy wspomnieć, że od dołka z lutego ceny miedzi wzrosły o około 30%, choć chwilowo było to nawet ponad 40%. Podobną zwyżkę zaliczyło również srebro.
Po raz ostatni tak wysoko kurs indeksu Bloomberg Commodity Spot był w kwietniu 2022 roku. Wówczas, rosyjski atak na Ukrainę wywołał nagły wzrostowy impuls całego rynku, który dość szybko minął. Teraz, surowce mocno podrożały, ale jest to rezultat konsekwentnego marszu notowań ku górze, a nie gwałtownego wystrzału.
Złoto wciąż bezdyskusyjnym królem surowców
Cena złota wspięła się wiosną do rekordowych szczytów, co podkreśla hossę notowań metalu w ostatnich latach. Na początku maja 2024 roku kurs złota dobił nawet do 2450 USD za uncję.
Zatem od lutego do maja, czyli w zaledwie trzy miesiące, cena złota wzrosła o ponad 20%.
Kurs metalu radził sobie tak dobrze w ostatnich latach, że w ciągu zeszłych 6 lat wykręcił stopę zwrotu podobną do rynku akcji w Stanach Zjednoczonych. To nie lada wyzwanie, bo na giełdzie w USA trwa prawdziwa hossa.
Ostatnia zwyżka notowań surowców napotkała pewną przerwę. Zasadne jest zatem pytanie o to czy surowcowa hossa będzie wciąż trwać?
Według ekonomistów z niemieckiego banku Berenberg wzrostowy trend na rynku towarowym powinien zostać podtrzymany. Ich nastawienie wobec surowców jest pozytywne.
Przeważamy towary w naszej strategii, a w szczególności złoto. Oprócz powodów fundamentalnych przemawia za tym fakt, że ryzyko inflacji (np. płace, stawki frachtowe, ceny towarów) ostatnio ponownie wzrosło. – stwierdzili analitycy rynku surowcowego w Berenberg.
Chociaż złoto z pewnością nie jest tanie, to wydaje się, że wciąż ma potencjał do dalszych wzrostów. Rajd w ostatnich miesiącach był napędzany głównie przez banki centralne i prywatnych inwestorów z Azji. Z drugiej strony wielu inwestorów na Zachodzie jeszcze bardziej zmniejszyło swoje zasoby od początku roku. Istnieje jednak dużo powodów do pozytywnych przepływów kapitału (w kierunku rynku złota), takich jak wybory w USA, rosnący dług publiczny i konflikty geopolityczne. – czytamy w analizie ekspertów z Berenberg. W perspektywie średnio i długoterminowej metale przemysłowe pozostają bardzo atrakcyjne. Strukturalny popyt ze strony zielonych technologii nabiera tempa, podczas gdy podaż nadal rośnie powoli. (Nadmiernie) niskie zapasy już są tego wynikiem. – dodano.
Tekst przygotował FXMAG