W środę wieczorem ogłoszona zostanie decyzja w sprawie stóp procentowych w USA. Wynik głosowania na lipcowym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku będzie najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia i jednym z najistotniejszych wakacyjnych danych makroekonomicznych. Analitycy i traderzy nie mają złudzeń w kwestii tego, jaką decyzję podejmie FOMC, nie wolno jednak zapominać, że – mimo często powtarzanych opinii mówiących, że „Fed jest zakładnikiem rynkowych oczekiwań” – to członkowie Komitetu na jutrzejszym posiedzeniu zadecydują o wysokości stóp procentowych w USA. Po raz kolejny uwaga rynku będzie jednak skupiona przede wszystkim na wystąpieniu prezesa Fed Jerome Powella.
Na skróty:
- W środę o godz. 20:00 poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w USA po lipcowym posiedzeniu komitetu Otwartego Rynku
- Scenariusz bazowy zakłada, że Komitet Otwartego Rynku podniesie stopy procentowe o kolejne 25 punktów bazowych
- O godz. 20:30 rozpocznie się wystąpienie prezesa Fed, Jerome Powella
- Uczestnicy rynku terminowego oczekują, że będzie to ostatnia podwyżka stóp procentowych w tym cyklu
- Ostatnie (czerwcowe) projekcje Fed pokazują jednak, że członkowie FOMC zakładają jeszcze kolejne podwyżki oprocentowania
Stopy procentowe w lipcu w górę?
W środę o godz. 20:00 poznamy decyzję Komitetu Otwartego Rynku w sprawie wysokości stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Rzadko zdarza się, aby rynkowy konsensus w kwestii nadchodzącej decyzji FOMC był tak mocny – 99% uczestników rynku terminowego zakłada, że na jutrzejszym posiedzeniu Komitet przegłosuje podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych. To zaś będzie oznaczało wzrost przedziału stopy funduszy rezerwy federalnej do poziomu 5,25-5,50%.
Co ciekawe, na dzień przed lipcowym posiedzeniem FOMC nikt już nie obstawia scenariusza, w którym stopy procentowe pozostaną bez zmian, po raz drugi z rzędu, po czerwcowej przerwie w trwającym cyklu zacieśniania monetarnego. Zamiast tego, pozostały 1% uczestników rynku wycenia scenariusz w którym stopy procentowe nie tylko pójdą w górę, ale ich wzrost wyniesie aż 50 punktów bazowych (do przedziału 5,50-5,75%). Choć jeszcze tydzień temu nikt nie brał takiej ewentualności pod uwagę.
Skąd ta pewność uczestników rynku w kwestii tego, co zrobi FOMC i że akurat będzie to podwyżka stóp o 25 punktów bazowych? Tak naprawdę już po czerwcowym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku, na którym stopy procentowe pozostały bez zmian, dało się wyczuć, że mamy do czynienia jedynie ze wstrzymaniem cyklu zacieśniania monetarnego w USA, a nie jego zakończeniem. Już wtedy ponad 70% pozycji na rynku terminowym wyceniało, że na lipcowym posiedzeniu stopy procentowe pójdą w górę o 25 punktów bazowych. Wynikało to między innymi ze słów prezesa Fed Jerome Powella, który na konferencji po czerwcowym posiedzeniu FOMC aż dwukrotnie podkreślił, że „większość członków Komitetu Otwartego Rynku widzi przestrzeń do dalszych podwyżek stóp procentowych w tym roku”, dodając że walka z podwyższoną inflacją w USA jeszcze się nie zakończyła. Wg zaktualizowanego w czerwcu arkusza Fed Dot-Plot, na koniec 2023 roku stopy procentowe, wg większości członków FOMC, wyniosą 5,6%. To zaś oznacza, że nie ma mowy o zakończeniu cyklu podwyżek stóp, po tym jak w czerwcu zdecydowano się na pozostawienie ich bez zmian.
W poniedziałek poznaliśmy również wstępne odczyty indeksu PMI dla amerykańskiego przemysłu, które po raz pierwszy od dłuższego czasu okazały się lepsze od oczekiwań – lipcowe przemysłowe PMI wyniosły 49 pkt., wobec oczekiwanych przez rynek 46,4 pkt., co pokazuje, że nastroje w amerykańskim sektorze wytwórczym nie są aż tak złe, pozostawiając tym samym przestrzeń do dalszego zacieśniania monetarnego.
Czerwcowe dane z rynku pracy okazały się nieznacznie gorsze od oczekiwań, jednak trudno było mówić o wielkim rozczarowaniu – szczególnie, że aż czternaście poprzednich raportów NFP z rzędu przebijało oczekiwania rynku. W poprzednim miesiącu liczba etatów w sektorze pozarolniczym wzrosła o 209 tys., wobec oczekiwanych 225 000. Dla rezerwy federalnej był to jednak sygnał, że – mimo odczytu poniżej konsensusu – rynek pracy wciąż trzyma się mocno i kolejne podwyżki stóp procentowych nie będą w stanie mu znacząco zaszkodzić.
Finalnie – inflacja za czerwiec wprawdzie hamowała mocniej od oczekiwań, osiągając najniższy poziom od ponad dwóch lat (3% w skali roku), wciąż jednak powstawała na zbyt wysokim poziomie, aby myśleć o zakończeniu podwyżek stóp. Szczególnie, że ceny usług wciąż utrzymywały się na wysokim poziomie – inflacja usług wyniosła 6,2% w skali roku oraz 0,3% w porównaniu do maja, w którym dynamika cen usług wyniosła 6,6% r/r oraz 0,4% m/m.
Tekst przygotował FXMAG