W zeszłym tygodniu Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ) przyznał, że nie spodziewa się szybkiego powrotu inflacji w kierunku wyznaczonego celu na poziomie 2%. Wydaje się, że oczekiwania te były zasadne, co sprzyja wzrostowi dolara.
Dolar w górę! Rosną oczekiwania co do kolejnej podwyżki stóp
Dolar nowozelandzki zaliczył mocny wzrost po publikacji danych dotyczących inflacji. Według analityków należy spodziewać się kolejnej podwyżki stóp RBNZ w tym roku. W II kwartale wskaźnik CPI wyniósł 6% r/r wobec oczekiwań rynku na poziomie 5,9%.
“Choć inflacja jest „niższa”, to w żadnym wypadku nie jest „niska”. Co ważne, miary inflacji bazowej nadal kształtują się na poziomie około 6%, a niektóre nawet wzrosły w kwartale czerwcowym. Wskazuje to na utrzymującą się siłę presji cenowej” – powiedział Satish Ranchhod, starszy ekonomista w Westpac w Nowej Zelandii.
W reakcji na te dane rynki wyceniły kolejną podwyżkę o 25 pb do 5,75%. Dane te były podstawą do wzrostu pary NZD/USD.
Daniel Dubrovsky, analityk DailyFX uważa, że obecna sytuacja może zapewnić parze NZD/USD wsparcie w krótkim terminie, szczególnie jeśli kolejna decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych zostanie ogłoszona dopiero 26 lipca. Oczekuje się, że dopiero wtedy dolar zyska równowagę.
Warto przypomnieć, że w zeszłym tygodniu podtrzymano bieżący poziom stóp procentowych na poziomie 5,5%, co było zgodne z oczekiwaniami. Decydenci przyznali w komunikacie po posiedzeniu, że są przekonani, iż wyższe stopy pozwolą na powrót inflacji w kierunku celu.
Wysoka presja wewnętrzna weryfikuje cele gospodarcze
Pomimo że inflacja wciąż jest wysoka, najnowsze odczyty wskazują na najniższy poziom od czerwca 2021 r. Presja wewnętrzna pozostaje silna. Głównymi czynnikami wpływającymi na wzrost pozostają ceny żywności, budynków, czynsze, ubezpieczenia i energia. Te są częściowo rekompensowane za pomocą niższych kosztów transportu, paliwa i telekomunikacji.
“Ceny wciąż rosną w tempie niespotykanym od lat 90., ale rosną w niższym tempie niż w ostatnich kilku kwartałach” – powiedziała Nicola Growden, starszy menedżer ds. cen konsumenckich Stats NZ.
W przypadku Nowej Zelandii, jak i innych dużych gospodarek, problemem jest utrzymująca się na wysokim poziomie inflacja bazowa. Ta eliminuje najbardziej wrażliwe składniki.
„Lepka, niepodlegająca wymianie handlowej inflacja utrzyma RBNZ w pogotowiu i utrzyma pogląd, że polityka pieniężna będzie musiała pozostać restrykcyjna w dającej się przewidzieć przyszłości” – oczekują specjaliści rynku nowozelandzkiego.
Oczekuje się, że zgodnie z zapowiedziami banku centralnego, inflacja powróci do celu dopiero pod koniec 2024 r.
Tekst przygotował FXMAG