Po tym jak we wtorek oficjalne konto Amerykańskiej Komisji Giełd i Papierów Wartościowych zostało zhackowane po to, by opublikować fałszywą informację o zatwierdzeniu bitcoinowego ETF-a, zrobiło się spore zamieszanie. Miało to swój skutek w znaczących wahaniach kursu bitcoina. Chaos towarzyszący oczekiwanej decyzji SEC wcale jednak nie zmalał. A wszystko to z powodu najnowszego komunikatu giełdy Cboe, która najprawdopodobniej… wyszła przed szereg.
Na oficjalnej witrynie chicagowskiej giełdy Cboe BZX w środę po południu pojawiła się informacja o rozpoczęciu notowań nowych instrumentów, począwszy od sesji w czwartek 11 stycznia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na liście znalazło się sześć ETF-ów na bitcoina, które wciąż nie zostały oficjalnie zatwierdzone przez Amerykańską Komisję Giełd i Papierów Wartościowych (SEC). W gronie funduszy notowanych na giełdzie, które od czwartku rzekomo mają rozpocząć notowania na Cboe BZX znalazły się ETF-y od The Ark 21 (ARKB), Fidelity (FBTC), Franklin Templeton (EZBC), Invesco (BTCO), VanEck (HODL) and WisdomTree (BTCW).
Trzeba jednak pamiętać o tym, że żaden produkt notowany na giełdzie w USA nie może wejść do obrotu bez wcześniejszego zatwierdzenia przez SEC. Tak więc emitenci wszystkich sześciu „rozpoczynających handel od czwartku” bitcoinowych ETF-ów wciąż czekają na formalne zatwierdzenie ich wniosku S-1 o dopuszczenie do publicznego obrotu.
Jak twierdzi Eric Balchunas, analityk Bloomberga, dotychczasowe wnioski Cboe BZX do SEC o przyspieszenie zatwierdzenia bitcoinowych ETF-ów, co miałoby umożliwić ich planowe wprowadzenie na giełdę, zostały zignorowane przez Komisję.
Publiczna informacja o tym, że wszystkie ETF-y, które czekają na zielone światło są już gotowe do tego, by rozpocząć handel od czwartku jest więc wywieraniem swego rodzaju presji przez Cboe BZX na SEC.
Podsumowując – bitcoinowe ETF-y wciąż nie zostały zatwierdzone przez SEC i sam fakt tego, że giełda, na której mają być notowane jest gotowa na rozpoczęcie przyjmowania zleceń nie oznacza, że handel ruszy.
Nie warto również sugerować się emocjonalnymi reakcjami w mediach społecznościowych, w których od kilku godzin pojawiają się zrzuty ekranu pokazujące nowe bitcoinowe ETF-y na platformach czołowych brokerów. Handel na tych instrumentach nie będzie możliwy aż do zatwierdzenia ich przez Komisję. Co oczywiście nie wyklucza tego, że być może doczekamy się dopuszczenia do obrotu „fizycznych” ETF-ów na BTC w najbliższych godzinach.
Tekst przygotował FXMAG