Z racji rozpoczęcia wakacji coraz więcej osób rozgląda się za miejscem, w którym spędzi urlop. Niektóre kraje mogą być dla Polaków szczególnie atrakcyjne ze względu na atrakcyjne ceny na miejscu, które wynikają z niskiej wartości lokalnej waluty. W tych miejscach polski złoty znaczy wiele!
Oaza na pustyni tanich wakacji
Egipt przeżywa rekordowy rok w sektorze turystycznym. W pierwszych czterech miesiącach 2024 roku kraj ten odwiedziło 4,6 mln turystów, co wygenerowało dochody na poziomie 4,3 mld USD. Dobry okres dla turystyki trwa, mimo kryzysu gospodarczego trawiącego egipskie społeczeństwo. Wiele osób z zagranicy niezależnie od tego podróżuje do Kraju Faraonów ze względu na deprecjację lokalnej walut. Ta zaczęła tracić szybko na wartości od 2022 roku, co zawdzięcza rosnącej wówczas inflacji. Sytuacja była wówczas tak kiepska, że prezydent Egiptu zasugerował swoim obywatelom „jedzenie liści z drzew” na ślad apostołów. Destabilizacja gospodarcza starożytnego państwa sprawia, że aktualnie funt egipski (EGP) osiągnął kurs 11,83 do 1 PLN. Jest to najwięcej od dwudziestu lat!

Oprócz wysokiej inflacji, która wciąż wynosi powyżej 28%, zamieszkały przez 106 mln ludzi kraj zmaga się również z długiem publicznym wynoszącym 200 mld USD. Budzi to coraz więcej wątpliwości o wypłacalność. Z tego powodu egipski rząd próbuje ratować gospodarkę poprzez turystykę, która wciąż pozostaje jednym z jej najsilniejszych filarów. Udział wakacyjnego sektora stanowi aż 8,3% egipskiego PKB. W Kraju Faraonów mają otwierać się nowe obiekty hotelarskie, które będą obsługiwać rosnącą liczbę turystów, przyciąganych atrakcyjnymi cenami. Egipski minister Turystyki i Starożytności potwierdził cel ugoszczenia 18 mln gości w tym roku.
Lira turecka wciąż nie odbiła od dna
Kolejny z muzułmańskich krajów, który może być ekonomicznym wyborem dla polskiego turysty to Turcja. Polacy stają się w tym państwie z roku na rok coraz bogatsi, dzięki atrakcyjnemu kursowi walutowemu. Ich rodzima waluta, czyli lira turecka (TRY), od dłuższego czasu szura po dnie. Sumarycznie od 2014 r. i przejęcia władzy przez prezydenta Erdogana, który po 2020 r. wdrażał mocno nietypową politykę monetarną, turecka waluta względem dolara amerykańskiego osłabiła się o niemal -93,5%. Z powodu taniej liry tureckiej Turcja jest tak atrakcyjnym kierunkiem wakacyjnym dla Polaków. Jeden PLN jest warty 8,10 TRY, czyli najwięcej w historii.
Słaba waluta w kraju sprawia, że ceny w Turcji są niezwykle korzystne, a turyści mogą cieszyć się luksusowymi wakacjami za ułamek ceny w porównaniu do innych popularnych destynacji. Warto zauważyć, że ze względu na osłabienie waluty, Turcy z chęcią przyjmują płatności w obcych walutach takich jak EUR czy USD, często preferując je od rodzimej liry. Jednak dla zagranicznych turystów, w tym zwłaszcza Polaków, znacznie bardziej opłaca się uiszczać zapłaty w rekordowo słabej lirze, zwłaszcza że sprzedawcy mogą często przeliczać lokalne ceny na twarde waluty po niekorzystnym dla turystów kursie. Tania waluta sprawia, że tureckie plaże, kultura i kuchnia są w zasięgu jak nigdy dotąd!
Tekst przygotował FXMAG