Pojawiają się sygnały, że podaż mieszkań w Krakowie rośnie. Od sierpnia 2023 popyt na mieszkania w grodzie Kraka spada.
Widać coraz większą podaż mieszkań na sprzedaż w Krakowie. Czy to dane nadzieję na spadek cen? W I kwartale 2024 ceny transakcyjne nowych mieszkań w tym mieście poszły w górę o 27,7% i wyniosły średnio 14,6 tys. zł za m2, a na rynku wtórnym wzrosły o 21,3% do 13,3 tys. zł za m2.
Popyt na krakowskim rynku coraz słabszy
Miasto Kraków odnotowało najwyższy poziom dostępnych mieszkań na sprzedaż w serwisie OLX (dane gromadzone od maja 2020). Dane dotyczą głównie rynku wtórnego. Trzeba też pamiętać, że OLX to portal zdominowany przez oferty mieszkań na wynajem.
Widać różnicę między portalami OLX a OtoDom – ten drugi to portal zdominowany przez ogłoszenia sprzedaży. Na OtoDom daleko jeszcze do historycznego maksimum, jeśli chodzi o liczbę mieszkań wystawionych na sprzedaż w Krakowie.
„Skąd ta różnica między zmianami odnotowanej liczby ogłoszeń na OLX i OtoDom? Nie wiem. Nie wiem również, ile odnotowanych ogłoszeń to duplikaty i czy ich liczba nie wzrosła ostatnio, bo agenci oczekują na zainteresowanie Bezpiecznym Kredytem. Wzrost podaży względem jesiennego dołka oczywiście jest widoczny, zwłaszcza na rynku wtórnym, ale trudno dokładnie powiedzieć, w którym miejscu jesteśmy” – komentuje Andrzej Prajsnar, analityk rynku nieruchomości.
Prajsnar przypomina, że Od początku 2024 roku średnia cena mieszkania w grodzie Kraka wzrosła o 4%. W 2023 roku w Krakowie cena m2 średniej wielkości mieszkania wzrosła aż o 35% r/r (z 10 854 zł do 14 655 zł).
„Wzrosty cen z II połowy 2023 r. mogły zachęcić wiele osób do wystawienia mieszkania na sprzedaż. Mówimy tutaj o osobach prywatnych: zarówno inwestorach odczuwających gorszą koniunkturę na rynku najmu, jak i rodzinach zamierzających np. kupić większe lokum. Dodatkowo popyt się skurczył względem sytuacji z II połowy minionego roku” – wskazuje Prajsnar.
Wskaźnik popytu z krakowskiego rynku pierwotnego wskazuje, że od sierpnia 2023 wszedł on w trend spadkowy. Wskaźnik obliczany jest według następującego wzoru: sprzedane oferty/(dostępne oferty + sprzedane oferty).
„Jak widać, po rekordzie z sierpnia 2023 roku, sprzedaż się stopniowo kurczyła – również względem wielkości podaży. Podaż pozostaje jednak historycznie niska, co częściowo równoważy krakowski rynek pierwotny. W przypadku rynku wtórnego, podobnych danych nie ma, ale można sądzić, że osłabienie popytu też było widoczne” – komentuje Prajsnar.
Grzegórzki droższe, niż Stare Miasto
Chcący kupić mieszkanie w stolicy Małopolski, nie powinni więc mieć wielkich nadziei na to, że będzie dużo taniej. Oczywiście, jak w każdym dużym mieście, także w Krakowie widać spore zróżnicowanie w poziomie cen między poszczególnymi dzielnicami.
Co ciekawe, jeśli chodzi o rynek pierwotny, to dzielnica Grzegórzki, a nie Stare Miasto, jest najdroższa – średnia oferta sięgała tam w I kwartale 21 023 zł za m2. Na rynku wtórnym to jednak Stare Miasto lideruje (20 000 zł za m2). Najtaniej jest na Wzgórzach Krzesławickich oraz w Swoszowicach (10-11 tys. zł za m2).
Tekst przygotował FXMAG