Gdy ceny mieszkań rosną, a rząd planuje wprowadzenie nowego programu mieszkaniowego, po raz kolejny powraca temat podatku katastralnego w Polsce. Z tego powodu postanowiliśmy się przyjrzeć, jak danina ta wygląda w innych krajach.
Podatkiem katastralnym nazywa się daninę pobieraną od wartości katastralnej nieruchomości. Mówiąc wprost, im dana nieruchomość jest droższa, tym wyższą opłatę należy odprowadzić. Zazwyczaj przyjmuje się, że to ok. 1-2%. Można zatem z łatwością przyjąć, że często wysokość potencjalnego podatku katastralnego byłaby wyższa niż przy obowiązującym kształcie podatku od nieruchomości. Warto dodać, że pod uwagę mogą być brane czynniki takie, jak lokalizacja, metraż, zabudowa czy rodzaj budynku. Z tego powodu wiele osób obawia się, że nie będzie ich stać na płacenie podatku.
Podatek jako realizacja celów, a nie “represja”
Dyskusja o podatku katastralnym często w Polsce obarczona jest niepotrzebnymi emocjami. Te z kolei zasłaniają faktyczny cel i sposób pobierania daniny. W dyskursie publicznym wiele zależy obecnie od wzrostu cen i faktycznego niedoboru na rynku. Dane pokazują, że w Polsce brakuje nawet 2 mln mieszkań.
📊Sprawdziliśmy, jak na przestrzeni ostatnich dwóch lat, zmieniała się oferta lokali deweloperskich w dziesięciu największych miastach. Działo się.
“Jeśli chcemy dyskutować o podatku katastralnym w Polsce, to warto na początku zadać sobie pytanie, jaki cel ma mieć ta danina. Trudno ukryć, że dyskusja tocząca się w mediach społecznościowych (np. na serwisie „X”) bywa podszyta niechęcią do osób posiadających lokale na wynajem. Tymczasem podatek powinien realizować konkretne cele, zamiast pełnić funkcję represyjną” – komentuje dla FXMAG Andrzej Prajsnar, analityk portalu RynekPierwotny.pl.
Prajsnar zaznacza, że pojawiają się wątpliwości, czy nałożenie podatku na kolejne mieszkania wpłynie znacząco na zauważalny popyt inwestycyjny. Warto przypomnieć, że badania pokazują, iż Polacy co do zasady traktują nieruchomości jak “pewną lokatę kapitału”.
“Jeżeli chodzi o cele podatkowe, to można mieć wątpliwości, czy proponowany „kataster” od trzeciego lub czwartego mieszkania na wynajem faktycznie osłabiłby mocno popyt inwestycyjny, biorąc pod uwagę możliwość przynajmniej częściowego przerzucenia kosztów podatkowych na najemców. „Przerzucalność” podatku katastralnego prawdopodobnie byłaby największa w tych lokalizacjach, które są najbardziej atrakcyjne dla młodych Polaków. Oczywiście, można osłabić efekt przerzucalności podatku poprzez bardziej restrykcyjną kontrolę czynszów. Takie rozwiązanie ma jednak efekty podażowe” – dodaje Prajsnar.
Tekst przygotował FXMAG