Sinopec odnotował spadek zysku. Największy chiński producent produktów ropopochodnych i drugi co do wielkości producent ropy zareagował na słabsze ożywienie Chińskiej Republiki Ludowej.
Popyt na ropę pod presją w 2023 r.
Nawet pomimo większej produkcji rafinerii i wzrostu sprzedaży paliw, zysk spadł o ⅕. W ciągu pierwszych 6 miesięcy br. Sinopec, największa na świecie rafineria pod względem mocy, odnotowała przychody w wysokości 1,59 bln juanów, co oznacza spadek o 1,1% w porównaniu z poziomem rok wcześniej.
W analizowanym okresie przerobiono łącznie 126,54 mln ton ropy naftowej, co jest wzrostem o 4,8% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Sprzedaż paliwa wzrosła natomiast 18,5%, do 116,6 mln ton.
Krajowy popyt na paliwo wzrósł w I kwartale, co było zasługą wznowienia podróży lotniczych. Skok o 6,7% nie zrównoważył jednak istotnych barier w ożywieniu wewnętrznym. Według danych słabnący eksport towarów spowodował ograniczenie transportu ciężarowego. Co więcej, problemy w sektorze nieruchomości wywierały nacisk na niższy popyt na olej napędowy.
Z uwagi na fakt, że zachodnie sankcje wymusiły sprzedaż ropy z niektórych państw ze sporym rabatem, chińskie rafinerie zyskały na kupnie surowca z takich kierunków, jak Rosja, Wenezuela czy Iran. Według handlowców Chiny przejęły część dostaw, jednak tłumiony popyt wewnętrzny nie pomaga w poprawie wyników naftowego giganta. Obecnie Sinopec intensyfikuje prace nad eksploatacją złóż gazu zamkniętego Bazhong i złożach gazu łupkowego w Syczuanie. Pod względem geologicznym są one trudniejsze do eksploatowania, co może pociągnąć za sobą wzrost nakładów inwestycyjnych.
Co istotne, marża rafineryjna firmy wyniosła ok. 48,57 USD za tonę, co jest spadkiem o 33,6% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Obniżone prognozy dla chińskiej gospodarki
Warto przypomnieć, że ostatnio zrewidowano w dół prognozy wzrostu dla Chin. Na ostatnim posiedzeniu Ludowego Banku Chin obniżono podstawową stopę procentową o 10 pb do 3,55%, pięcioletnia wynosi obecnie 4,20%. To wszystko w warunkach bardzo niskiej inflacji.
Tekst przygotował FXMAG