Spółka chemiczna Ciech pokazała wyniki za pierwszy kwartał. Udało jej się osiągnąć rekordowe przychody kwartalne, jednocześnie notując rozczarowujące słabą rentowność. Zysk netto Ciechu okazał się niemal o połowę niższy niż rok temu. Jednocześnie spółka zasugerowała w swojej prognozie, że w tym roku nie uda się zbliżyć do rekordowych wyników z 2022 roku.
Rekordowe przychody i prawie o połowę niższy zysk
Po zakończeniu czwartkowej sesji spółka chemiczna Ciech opublikowała sprawozdanie finansowe za pierwszy kwartał 2023 roku. Przychody ze sprzedaży w trzech pierwszych miesiącach roku wyniosły 1,730 mld złotych, co akurat jest pozytywnym zaskoczeniem. Analitycy spodziewali się bowiem wyniku na poziomie nieznacznie powyżej 1,4 mld złotych. W zeszłym roku przychody wyniosły 1,242 mld złotych, dynamika wzrostu wyniosła więc ponad 39% w ujęciu rocznym. Ciech w pierwszym kwartale zanotował najwyższe kwartalne przychody w swojej historii, przebijając wcześniejszy rekord z poprzedniego kwartału (1,53 mld PLN).
Pozostałe wyniki nie wyglądają już jednak tak optymistycznie, szczególnie w kontekście rekordowych przychodów. Ciech w pierwszym kwartale rozczarował pod względem wyniku netto – skonsolidowany zysk przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 57,4 mln złotych netto, wobec oczekiwanych przez analityków 56,6 mln PLN. W zeszłym roku zysk netto Ciechu wyniósł 104,3 mln złotych, mowa więc o spadku na poziomie ponad 45%, przy jednoczesnym wzroście przychodów o niemal 40% w skali roku.
Wynik EBITDA (znormalizowany) wyniósł 216,9 mln złotych, wobec zakładanych przez konsensus analityków 218,8 mln PLN. Rok temu EBITDA Ciechu wyniosła 229,17 mln złotych.
W komunikacie prezesa Ciechu można przeczytać, że pierwszy kwartał był dla spółki nietypowy: „Osiągnęliśmy rekordowe przychody (…) a jednocześnie stabilny wynik EBITDA i niższy niż w zeszłym roku zysk netto.” Spółka zanotowała znaczący spadek marży (marża netto wyniosła 3,3%, wobec 8,3% rok wcześniej), spowodowany niesprzyjającymi warunkami rynkowymi, w tym rosnącymi cenami surowców, przy jednoczesnych spadkach cen sody w Europie. Ta bowiem zanotowała swój szczyt w styczniu, spadając od lutego. Do tego doszedł spadek zapotrzebowania na sodę od producentów m.in. szkła płaskiego, co finalnie przełożyło się na spadek wolumenu sprzedaży sody w pierwszym kwartale o 20% r/r. Finalnie jednak sprzedaż sody przyniosła o 67% wyższe przychody r/r.
Tekst przygotował FXMAG