Czy jutro SNB podniesie stopy procentowe? Jaki wpływ na decyzję szwajcarskiego banku centralnego będzie miała upadłość Credit Suisse? Jak zachowa się jutro i w długim terminie kurs franka (CHF)? Zapytaliśmy znanych polskich analityków rynku forex. Zobacz co nam powiedzieli.
Jutro szwajcarski bank centralny SNB podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Tym razem jest to decyzja o wielkiej wadze – o wiele większej, niż zwykle. Wszystko przez upadłość Credit Suisse, który to bank został w trybie ratunkowym przejęty przez UBS.
„Stawka jest naprawdę wysoka na nadchodzącym posiedzeniu SNB” – mówi nam Łukasz Klufczyński, analityk rynków finansowych w InstaForex Polska.
Gdyby SNB wciąż szedł drogą podwyżek stóp, może to umacniać CHF. A to z kolei nie byłoby na rękę polskim frankowiczom – osobom spłacającym kredyty walutowe denominowane w szwajcarskiej walucie.
Podwyżka o 50 pb. pod znakiem zapytania
Co zrobi SNB? Obecnie główna stopa u Helwetów wynosi 1%. A wskaźnik CPI sięga 3,4% r/r. Inflacja od grudnia znów rośnie, a była już na poziomie 2,8% r/r.
„Dane o inflacji w Szwajcarii za luty zaskoczyły. Zarówno ceny konsumpcyjne, jak i wskaźnik bazowy sięgający 2,4% wbrew oczekiwaniom nadal pięły się w górę. Tym samym warunkowa prognoza SNB dotycząca inflacji w I kwartale na poziomie 3%, pochodząca z ostatniej oceny polityki pieniężnej z grudnia, prawdopodobnie przestanie być aktualna” – podkreśla Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers.
Marek Rogalski, ekspert DM BOŚ, wskazuje, że rynek jest podzielony po równo, co do tego, czy podwyżka stóp wyniesie 25 czy 50 punktów bazowych.
„Kontekst ostatniego zamieszania wokół Credit Suisse jest widoczny. Na pewno wpłynie on na przeskalowanie przez rynek szans na kolejne ruchy w tym roku. Jeżeli SNB dowiezie podwyżkę do 1,50%, czyli o 50 pb., to niewykluczone, że kolejna podwyżka o 25 pb. na posiedzeniu w czerwcu byłaby tą ostatnią. Zwłaszcza, że najprawdopodobniej ścieżka inflacji nie będzie już tego uzasadniać” – mówi Rogalski.
Łukasz Klufczyński, analityk rynków finansowych w InstaForex Polska, wskazuje, że inflacja w Szwajcarii pozostaje stosunkowo niska, dlatego można twierdzić, że SNB jest w lepszej sytuacji, niż większość banków centralnych i może sobie pozwolić na złagodzenie planów zacieśniania polityki pieniężnej.
„Jednakże, wskaźnik cen konsumpcyjnych nieoczekiwanie wzrasta od stycznia, znacznie przekraczając docelowy zakres banku centralnego 0-2%, co sugeruje, że być może nie osiągnął jeszcze szczytu. Trzeba pamiętać, że cel inflacyjny w Szwajcarii – podobnie jak w Polsce – ma 1-procentową tolerancję, ale bazą jest nie 2,5%, jak u nas, lecz tylko 1%. Decydenci z SNB są zaniepokojeni oddaleniem od celu inflacyjnego, w przeciwieństwie do członków naszej Rady Polityki Pieniężnej, choć w Polsce inflacja jest teraz aż pięć razy wyższa od dopuszczalnej” – wskazuje.
SNB zmienił w 2022 roku politykę i dąży do silnego franka, aby zapobiec importowaniu inflacji – podkreśla Klufczyński. Jak to możliwe? „Mocny frank szwajcarski ma duży udział w stabilizacji cen. Wysoka wartość franka pomogła stłumić inflację napędzaną przez droższy import, podczas gdy wykorzystanie przez Szwajcarię energii wodnej i jądrowej pomogło zmniejszyć efekt gwałtownie rosnących cen w energetyce” – tłumaczy analityk InstaForex Polska.
Tekst sporządził FXMAG