Janusz Filipiak w stanie krytycznym trafił w sobotę do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jak poinformowano, biznesmen jest w stanie ciężkim, prawdopodobnie miał atak serca.
Filipiak w szpitalu. Biznesmen w stanie ciężkim
Janusz Filipiak, właściciel klubu sportowego Cracovia oraz główny akcjonariusz Comarchu trafił do szpitala w stanie krytycznym. Według informacji przekazanych przez klub mężczyzna prawdopodobnie miał atak serca po opuszczeniu jednego ze sklepów w podkrakowskich Wrząsowicach. Biznesmen został przetransportowany do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, po tym, jak był reanimowany przez zespół ratownictwa medycznego.
71-latek jest absolwentem krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Biznesmen ma tytuł profesora doktora habilitowanego w zakresie nauk technicznych. Od 1991 do 1998 r. kierował Katedrą Telekomunikacji. Od 20 lat regularnie znajduje się w zestawieniach najbogatszych Polaków.
Comarch jedną z największych polskich firm informatycznych
Filipiak dysponuje pakietem 24,55% akcji w spółce Comarch, co daje 36,82% głosów na walnym zgromadzeniu. Jego żona, Elżbieta Filipiak ma 10,40% akcji, co przekłada się na 27,96% głosów.
Comarch został założony w 1993 r., zadebiutował na warszawskiej giełdzie w 1999 r. Filipiak początkowo zatrudniał swoich studentów, w kolejnych latach znacząco zwiększając zasięg działalności. Z czasem przedsiębiorstwo rozrosło się na rynki zagraniczne.
Spółka ma swoje oddziały w Polsce, krajach Europy, dwóch Amerykach i na Bliskim Wschodzie. Firma informatyczna specjalizuje się m.in. w systemach służących do zarządzania przedsiębiorstwem, CRM i wsparcia sprzedaży. Według danych na 2019 r. zatrudniano łącznie 6,5 tys. osób w 90 biurach zlokalizowanych w 34 krajach.
W związku z doniesieniami o stanie zdrowia prezesa i głównego akcjonariusza pojawiają się głosy, że spółkę czeka panika na poniedziałkowym otwarciu. Pod koniec piątkowej sesji Comarch wyceniany był na 1,15 mld zł.
Tekst przygotował FXMAG