Pierwszy raz od czasu kryzysu finansowego rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych przekroczyła pułap 5%. “Nudne” papiery zyskują na znaczeniu, a na rynku wzrastają obawy dotyczące kolejnego kroku Rezerwy Federalnej.
Wzrost rentowności a obawy inwestorów
Rentowności amerykańskich obligacji przekroczyły dawno niewidziany poziom. Inwestorzy obawiają się, jaki będzie kolejny krok Rezerwy Federalnej.
Pozytywne dane z amerykańskiej gospodarki mogą być argumentem za dłuższym utrzymywaniem stóp na wysokim poziomie. Przypuszcza się, że cykl został zakończony, ale nie jest jasne, kiedy Fed zdecyduje się na obniżki. Co więcej, rząd może zwiększyć sprzedaż obligacji, aby pokryć deficyty. Rentowność 10-letnich przebiła tymczasem 5%, a 30-letnich 5,17%.
Jak zauważa Piotr Siegieda, w krótkiej perspektywie nie można wykluczyć dalszego wzrostu rentowności.
“W dłuższej, każdy wzrost rentowności przesuwa relację zysk/ryzyko na korzyść obligacji. Od początku roku silnie rosną napływy do funduszy obligacji skarbowych USA. Nastawienie do obligacji wśród globalnych zarządzających staje się coraz bardziej „bycze” – komentuje ekspert Millenium TFI.
W trakcie czwartkowej wypowiedzi Jerome Powell, szef Fedu, zaznaczył, że grono decydentów jest zadowolone ze spadku inflacji, jaką obserwowano tego lata. Nie ogłoszono jednak zakończenia cyklu podwyżek, na co czekał rynek.
“Uważamy na najnowsze dane, które pokazują odporność wzrostu gospodarczego i popytu na pracę. To dodatkowe dowody na utrzymujący się wzrost powyżej trendu lub na to, że napięcia na rynku pracy się nie zmniejszają” – skomentował w czwartek podczas konferencji Klubu Ekonomicznego w Nowym Jorku.
Rentowności na poziomie widzianym ostatnio w 2007 roku
Wzrost rentowności amerykańskiego długu to temat zdecydowanie popularniejszy niż wyniki spółek. Osiągnięto poziom ostatni raz oglądany w poprzedniej dekadzie.
“Ciekawostką jest, iż wzrost rentowności długu przykrył kolejne sygnały ze strony przedstawicieli Fed, iż rynek obligacji wykonuje pracę banku centralnego i zacieśniając dostępność kredytu, pozwala na kolejne odłożenie w czasie – a może nawet zakończenie – podwyżek stóp procentowych” – komentuje Adam Stańczak, analityk DM BOŚ.
Tekst przygotował FXMAG