Norges Bank podjął decyzję o podniesieniu stóp procentowych, co spotkało się z gwałtowną reakcją lokalnej waluty. Korona norweska zaliczyła odbicie po miesiącach deprecjacji. Zdaniem analityków w II połowie roku waluta będzie kontynuować umocnienie.
Norges Bank zdecydowanie podnosi stopy
Główna stopa procentowa w Norwegii wynosi obecnie 3,75%. W komunikacje uzasadniającym podjęcie decyzji o podwyżce bank centralny tłumaczy, że jeszcze w pełni nie widać efektów poprzednich prób zacieśniania polityki pieniężnej. Dodano również, że jeśli korona norweska (NOK) będzie słabsza, a presja wciąż będzie się utrzymywać, wówczas konieczne będą dalsze podwyżki, aby sprowadzić inflację w okolice celu wyznaczonego przez Norges Bank.
“Jeśli nie podniesiemy stóp procentowych, ceny i płace mogą nadal szybko rosnąć, a inflacja się utrzyma. Wtedy ponowne obniżenie inflacji może być droższe” – skomentowała decyzję prezes banku centralnego Ida Wolden Bache.
Bank poinformował również, że obciążenie gospodarstw domowych odsetkami wzrośnie z 9% w 2023 r. do 10% w 2024 r. Tym samym będzie to największe obciążenie odsetkowe od początku lat 90.
“Co więcej, wydaje się, że to nie koniec cyklu podwyżek stóp. Na ten moment szczyt prognozowany jest jesienią na poziomie 4,25% vs. 3,75% po dzisiejszym posiedzeniu” – komentują analitycy XTB.
Warto przypomnieć, że Norges Bank podniósł również prognozy CPI na 2023 r. Rewizja w górę (1,2% r/r wobec oczekiwanego wcześniej 1,1%) .
Z czego wynika obecna deprecjacja?
Niektórzy analitycy, w tym Erik Kaland ze Storebrand upatrują powodów spadku notowań waluty w sytuacji na rynku ropy naftowej. Surowiec ten ma spory wpływ na całą gospodarkę Norwegii. Co do zasady, gdy na rynku występują duży popyt i wysokie ceny ropy, popyt na koronę norweską ulega zwiększeniu. Jak widać na poniższym wykresie, gdy cena ropy rośnie (niebieska linia), wówczas korona się umacnia (zielona linia). Taka zależność była obserwowana na rynku od ponad 25 lat. W trakcie pandemii niektóre warunki zostały odwrócone, jednak wciąż funkcjonują istotne punkty wspólne.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na spadek waluty są spekulacje. Inwestorzy, jak i cały rynek, obawiają się recesji. Spodziewając się zapaści finansowej, rozsądnym podejściem jest zrezygnowanie z NOK.
“Wiele wskazuje na to, że zarówno spadek cen ropy, jak i recesja zostały zdyskontowane, podczas gdy smart money opuścił NOK. Nie sposób powiedzieć, jak będzie jutro, w przyszłym tygodniu czy w przyszłym miesiącu. Ale gospodarka norweska jest zasadniczo zdrowa, więc w nieco dłuższej perspektywie korona norweska będzie się normalnie umacniać” – komentuje Kaland.
Tekst przygotował FXMAG