Zapowiedzi ze strony ministry przemysłu wywołały nagły wzrost notowań spółek z kluczowego sektora na GPW. Trzy wielkie spółki przodują w klasyfikacji najmocniej zwyżkujących na warszawskim parkiecie we wtorek.
Nagły wystrzał spółek giełdowych z sektora energetycznego
Notowania spółek energetycznych wystrzeliły w górę we wtorek 7 maja. Przodują one w klasyfikacji najlepiej zyskujących walorów na początku wtorkowej sesji.
Na podium w kategorii największych wzrostów znajdują się obecnie w odpowiedniej kolejności: walory Tauronu, PGE oraz Enea.
Kurs akcji Tauron wzrasta o ponad 7% do 3,24 PLN wspinając się do najwyższych poziomów od ponad 2 miesięcy. Jeszcze pod koniec kwietnia rynek wyceniał akcje spółki nawet poniżej 2,80 PLN. Były to najniższe poziomy od 9 miesięcy.
Notowania PGE zwyżkują o 6,8% do 6,67 PLN zaliczając najlepsza sesję od 1 lutego, czyli od ponad 3 miesięcy. Tym samym, kurs akcji spółki przerywa trend spadkowy, który sprowadził notowania w dół z okolic 9 PLN na początku lutego w dół o ponad 33% do zakresu 6 PLN pod koniec kwietnia.
Z kolei kurs akcji Enea wzrasta o około 6,5% do 9,26 PLN odrabiając straty z ostatnich trzech tygodni. W ciągu ostatnich dwóch tygodni notowania spółki wzrosły o około 12%.
Tauron oraz Enea należą do indeksu mWIG40, podczas gdy PGE jest komponentem grona 20 największych spółek na GPW, czyli WIG20.
Słowa ministry przemysłu paliwem do wzrostów spółek energetycznych z GPW?
Powodów nagłej zwyżki notowań spółek energetycznych należy doszukiwać się zapewne w decyzji przedstawionej przez ministrę przemysłu, Marzenę Czarnecką 7 maja. Okazuje się, że zmieniła ona zdanie w sprawie aktywów węglowych spółek energetycznych.
“Spółki energetyczne chcą się pozbyć aktywów węglowych i jesteśmy zainteresowani ich przejęciem, ale musi to być spójne z dostawami z polskich kopalń” – stwierdziła Marzena Czarnecka, minister przemysłu.
Pamiętajmy, że jeszcze przed miesiącem, 10 kwietnia 2024 roku, ministra zapowiadała w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” przypisanie kopalni węgla do konkretnych grup energetycznych. To spowodowało gwałtowny spadek notowań akcji spółek energetycznych, takich jak właśnie Tauron, Enea czy PGE.
Widać to zresztą na wykresach ich notowań, gdy 10 kwietnia rozpoczęła się nagła tendencja spadkowa.
Wówczas przed miesiącem, minister aktywów państwowych, Borys Budka, zareagował na tę wypowiedź. Podkreślił, że aktywa węglowe będą wydzielona poza grupy energetyczne. Jak stwierdził, planowane jest przypisanie kopalni węgla do źródeł wytwarzania energii, a nie włączenie ich do spółek energetycznych. To minister aktywów państwowych sprawuje kontrolę i nadzór nad spółkami energetycznymi.
Tekst przygotował FXMAG