Rozwój sztucznej inteligencji budzi w społeczeństwie spory niepokój. Jako jeden z argumentów przeciwko jej rozwojowi są potencjalne masowe zwolnienia. Jedna z największych firm inwestujących w AI broni się jednak przed tym zarzutem. Czy skutecznie?
Nowe miejsca pracy dzięki AI?
W mediach regularnie pojawiają się obawy, że rozwój sztucznej inteligencji doprowadzi do masowych zwolnień. Kolejne zawody mają być zastępowane przez narzędzia AI, w szczególności w procesach produkcji. Amazon chwali się jednak, że w jego przypadku rozwiązania AI doprowadziły w ostatnich latach do utworzenia ponad 700 nowych kategorii stanowisk i 50 tysięcy miejsc pracy w Europie.
Wydaje się, że amerykańska korporacja nie jest w tym przypadku odosobniona. Na podstawie raportu No Fluff Jobs od początku bieżącego roku kandydaci 89,3 tys. razy wpisali „AI” w wyszukiwarkę ofert pracy. Co więcej, odsetek ogłoszeń z tej kategorii jeszcze w 2023 r. wynosił 2,56%. Obecnie to z kolei 4,44%.
Czy obawiamy się sztucznej inteligencji?
Popularyzacja narzędzi i rozwiązań AI nie zawsze jest odbierana jako jednoznacznie pozytywna.
“W miarę jak sztuczna inteligencja (SI) staje się coraz bardziej powszechna, rośnie społeczna świadomość jej istnienia, ale także związane z nią obawy. W ostatnim roku globalnie odsetek osób, które uważają, że SI radykalnie wpłynie na ich życie wzrósł o 6 pkt. proc. do poziomu 66 proc. Jeszcze mocniej, bo aż o 13 pkt. proc., wzrósł odsetek osób, które wyra- żają nerwowość wobec produktów i usług opartych na SI. Mimo nerwowości, większość osób (54 proc.) uważa, że produkty i usługi oparte na SI mają więcej korzyści niż wad”. Komentują ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Amazon chwali się utworzonymi miejscami pracy dzięki AI.
Inteligentne rozwiązania miały pomóc w opracowaniu 700 nowych kategorii stanowisk pracy.
Jak wygląda stosunek do rozwiązań AI w społeczeństwie?
Stosunek do AI w skali globalnej
Badania pokazują, że mieszkańcy Globalnego Południa uważają, że AI oferuje bardziej korzystne niż szkodliwe produkty i usługi. Pozytywny stosunek ma 78% mieszkańców Indonezji czy 74% mieszkańców Tajlandii. Stosunek jest jednak zupełnie inny w USA, gdzie za korzystne uznaje je 37% obywateli. Podobnie jest we Francji (37%) czy Kanadzie (38%). W Polsce mniej niż połowa osób uważa takie produkty za korzystne (47%).
Zdecydowanie bardziej otwarte na rozwój sztucznej inteligencji są osoby młode. “Młodsze pokolenia są bardziej optymistycznie nastawione do SI niż starsze. Znaczące różnice istnieją zwłaszcza w postrzeganiu potencjału SI do poprawy warunków życiowych. Przykładowo, 63 proc. osób z pokolenia Z uważa, że SI sprawi, iż w przyszłości mniej czasu poświęcimy na wykonywanie zadań. Dla porównania, 43 proc. pokolenia Baby Boomers (urodzeni w latach 1946-1964) jest tego samego zdania. Demograficznie członkowie pokolenia Z, osoby o wyższych dochodach i osoby z wyższym wykształceniem są najbardziej optymistycznie nastawieni do potencjału SI. Jednocześnie młodsze pokolenia generalnie wyrażają większy optymizm.
Rosnąca świadomość oraz związany z nią wzrost obaw, paradoksalnie, mają swoje źródła w zwiększaniu świadomości korzyści, które przyniesie SI. Badania pokazują, że w sektorach, w których oczekiwania co do wpływu SI są wysokie, istnieje świadomość związanych z nią zagrożeń. Inaczej mówiąc, naszą nerwowość wzbudzają te obszary, w których SI może przynieść duże zmiany, nawet jeśli postrzegamy je jako pozytywne” – dodają analitycy PIE.
Tekst przygotował FXMAG