- Jakie są ich największe obawy?
- Czy wciąż obawiają się kryzysu na rynku nieruchomości komercyjnych? A może wojny na Bliskim Wschodzie?
Czego boją się inwestorzy? Wgląd w ich największe obawy
“Ryzyko geopolityczne” znalazło się na szczycie listy zmartwień inwestorów kredytowych, wynika z ankiety przeprowadzonej przez Bank of America. Przedstawiciele największych firm inwestujących w instrument dłużne i kredytowe odpowiedzieli na pytanie “Jakie są wasze największe obawy?”.
W październiku 2024 roku ponad 70% z nich wymieniło “ryzyko geopolityczne” jako swoje największe zmartwienie. Stanowi to znaczący skok w porównaniu z 53% w lipcu.
Co zaskakujące, obawy dotyczące zbliżających się wyborów prezydenckich w USA w listopadzie 2024 roku nieco ostygły. Podczas gdy 65% inwestorów kredytowych martwiło się tym w lipcu, tylko 46% nadal postrzega to jako poważne zagrożenie w październiku.
Wygląda na to, że w miarę zbliżania się dnia wyborów inwestorzy są mniej zdenerwowani potencjalnymi zakłóceniami na rynku. W tym segmencie znajdziesz więcej artykułów i analiz związanych z wyborami w USA: “Strefa wyborcza XTB”.
Polityka fiskalna Stanów Zjednoczonych pozostaje stałym zmartwieniem dla inwestorów kredytowych. W październiku 40% z nich wymieniło ją jako powód do niepokoju, co oznacza spadek w porównaniu z 47% w lipcu.
“Ryzyko geopolityczne zajęło pierwsze miejsce wśród obaw inwestorów, a następnie wybory prezydenckie w USA w 2024 roku i polityka fiskalna Stanów Zjednoczonych” – skomentowali ekonomiści Bank of America w niedawnej notatce badawczej.
Inflacja wciąż ma duże znaczenie
Około 40% inwestorów w październiku obawiało się zwyżki cen, co stanowi nieznaczny wzrost w porównaniu z 38% w lipcu. Inflacja wpływa przecież na wszystko, od zysków przedsiębiorstw po budżety gospodarstw domowych.
Chiny, druga co do wielkości gospodarka na świecie, pną się w górę na liście zmartwień. W październiku 36% inwestorów kredytowych uznało to za poważny powód do niepokoju, w porównaniu z 25% w lipcu. Problemy gospodarcze w Chinach mogą rozprzestrzenić się na globalne rynki, wywołując niepewność wśród inwestorów na całym świecie.
Obawy przed recesją ustępują
Podczas gdy w lipcu 46% inwestorów obawiało się recesji, w październiku tego samego zdania było już tylko 34%. Czy może to być oznaką optymizmu w gospodarce?
Możliwość wojny handlowej pozostaje mniejszym zmartwieniem, ale nadal jest na radarach inwestorów. W październiku obawiało się jej około 27% inwestorów kredytowych, co stanowi nieznaczny wzrost w porównaniu z 24% w lipcu. Wizja nowych ceł i podatków importowych pozostaje realna.
Stagflacja, czyli toksyczna mieszanka stagnacji wzrostu i wysokiej inflacji, staje się coraz mniejszym zmartwieniem. W październiku martwiło się nią 25% inwestorów, w porównaniu z 30% w lipcu, co wskazuje na pewną ulgę w tej kwestii.
Stabilność zadłużenia to kolejna kwestia, która w mniejszym stopniu zaprząta umysły inwestorów kredytowych. Obawy spadły z 35% w lipcu do zaledwie 19% w październiku. Nie oznacza to jednak, że wszędzie problemy straciły na znaczeniu. Przykładem jest Francja, gdzie problem rosnącego długu i deficytu jest jedną z najważniejszych kwestii dla rządu.
Z drugiej strony, nieznacznie wzrosły obawy o „refinansowanie” – gdy firmy zaciągają zbyt dużo długu – z 12% w lipcu do 18% w październiku. Może to wskazywać na obawy, że firmy mogą nadmiernie się zadłużać.
Rosnące stopy procentowe, będące odwiecznym wyzwaniem dla inwestorów, nadal budzą obawy – w październiku wskazało je 17% inwestorów w porównaniu do 15% w lipcu. Nic dziwnego, że zacieśnianie polityki jest daleko na liście. Duże banki centralne kontynuują obniżki stóp procentowych.
Największy spadek niepokojów miał miejsce w przypadku sektora nieruchomości komercyjnych. W lipcu budził on poważne obawy 41% inwestorów, ale w październiku odsetek ten spadł do zaledwie 16%.
Tekst przygotował FXMAG