Wzrost płacy minimalnej to jeden z tych tematów, który niezwykle skutecznie podnosi temperaturę dyskusji, szczególnie w sytuacji, gdy – tak jak w Polsce – jej wysokość pójdzie w górę od nowego roku o ponad 20%. Nasi zachodni sąsiedzi również podniosą minimalne wynagrodzenie, jednak Niemcy mogą zapomnieć o dwucyfrowej skali podwyżek, tym bardziej z dwójką z przodu. Czy wreszcie nadszedł moment, w którym niemieccy pracownicy mogą czegoś pozazdrościć Polakom?
Niemiec zazdrości Polakowi (dynamiki wzrostu) płacy minimalnej
Niemieckie ministerstwo pracy rekomenduje podwyżkę płacy minimalnej od 1 stycznia 2024 roku do poziomu 12,41 euro za godzinę pracy. Obecnie minimalna stawka godzinowa w Niemczech wynosi równe 12 euro brutto, co odpowiada kwocie 53,34 złotych (przy kursie 4,44 PLN). Od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie w Niemczech wzrośnie więc zaledwie o skromne 3,4%.
Ale to nie wszystko – u naszych zachodnich sąsiadów nie obowiązuje ustawa, która nakazywałaby podniesienie minimalnych stawek godzinowych każdego roku. Stąd też obecnie obowiązujące minimalne wynagrodzenie na poziomie 12 euro brutto zostało wprowadzone 1 października zeszłego roku. Wówczas wzrost był jednak znacznie bardziej imponujący, bo wcześniejsza minimalna stawka godzinowa wynosiła 10,45 euro. To zaś oznaczało wzrost płacy minimalnej na poziomie niecałych 15%.
Jeszcze wcześniej minimalna stawka godzinowa w Niemczech była podnoszona 1 lipca 2022 roku, z poziomu 9,82 euro (co wówczas oznaczało wzrost o 6,4%). Tak więc w okresie od lipca do października zeszłego roku niemiecka płaca minimalna wzrosła łącznie o ponad 22%.
Tak duży wzrost był jednak podyktowany rekordową inflacją konsumencką w Niemczech, która w szczytowym momencie (październik 2022) po raz pierwszy w historii kraju przekroczyła 10%, zaś w całym 2022 roku przebiła powojenny rekord, wynosząc 7,9% w porównaniu do poprzedniego roku.
Tegoroczna inflacja w Niemczech powoli hamuje, choć trudno mówić o tym, że niemiecka gospodarka weszła w stan dezinflacji – najświeższym potwierdzeniem tych słów niech będą dzisiejsze szacunkowe dane na temat czerwcowej inflacji u naszych zachodnich sąsiadów – zarówno wskaźnik CPI, jak i HICP okazały się nie tylko wyższe od oczekiwań, ale i wyższe od tych z maja.
Inflacja konsumencka w czerwcu została oszacowana na 6,4% w skali roku, wobec oczekiwanych 6,3% r/r i 6,1% w ujęciu rocznym odnotowanych w maju, natomiast inflacja HICP wyniosła 6,8% w skali roku, wobec majowych 6,3% r/r.
Decyzja o podwyżce minimalnej stawki godzinowej w 2024 roku o zaledwie 3,4% przy wciąż bardzo wysokiej inflacji w Niemczech wywołała sporo kontrowersji. Swój sprzeciw wyraziły przede wszystkim organizacje związkowe, które proponowały podwyżkę minimalnej stawki godzinowej do 13,50 euro, co oznaczałoby wzrost o 12,5%.
Co ciekawe, nimiecka ustawa o płacy minimalnej jest znacznie młodsza od polskich przepisów w tym zakresie. Została ona wprowadzona przez rząd koalicji SPD i CDU w 2015 roku, gdy premierem była Angela Merkel. Początkowo minimalna stawka godzinowa wynosiła 8,50 euro brutto, a kolejne jej wzrosty są ustalane przez specjalną komisję do spraw płacy minimalnej (Mindestlohnkommission).
Wcześniej również obowiązywały przepisy dotyczące minimalnego wynagrodzenia, jednak stawki różniły się w zależności od sektorów gospodarki.
Tekst przygotował FXMAG