Warren Buffett z pomysłem na obniżenie deficytu budżetowego
Wysoki deficyt budżetowy to niepokojące zjawisko, bo koniunktura gospodarcza w naszym kraju jest dobra. Teoretycznie, nie powinno być powodów do nadmiernych wydatków. Zwróciła na to uwagę nawet interweniująca w tej sprawie Komisja Europejska:
Przekroczenie deficytu ponad określoną w Traktacie wartość referencyjną wynoszącą 3% PKB w roku 2023 nie jest zjawiskiem wyjątkowym. – czytamy w czerwcowym raporcie Komisji Europejskiej. – Nie wynika ani z nadzwyczajnego zdarzenia, ani z poważnego pogorszenia koniunktury gospodarczej w rozumieniu Paktu Stabilności i Wzrostu.
W 2023 roku deficyt publiczny w Polsce wyniósł 5,1% PKB. To znacznie więcej niż wartość referencyjna Komisji Europejskiej.
Duży deficyt może mieć potencjalnie katastrofalne konsekwencje. Może prowadzić do wyższych podatków i kosztów pożyczek, pozostawiając mniej pieniędzy na przyszłe inwestycje.
Pomysł na rozwiązanie tego gorącego problemu ma znany amerykański inwestor
Tak się składa, że w USA kwestia nadmiernego deficytu również jest palącym kłopotem.
Aby zrozumieć skalę problemu należy uświadomić sobie, że Stany Zjednoczone mierzą się z największym deficytem budżetowym od czasu II wojny światowej w odniesieniu do PKB. Federalny deficyt wyniósł w 2023 roku 6,3% PKB kraju, oszacowało Kongresowe Biuro Budżetowe.
Warren Buffett, legendarny inwestor i niegdyś najbogatszy Amerykanin, zaproponował rozwiązanie tego krytycznego problemu. Jego pomysł jest banalnie prosty, ale w przypadku Polski mógłby być całkiem skuteczny. Bez wątpienia spodobałby się on również wielu wyborcom.
Wystarczy uchwalić ustawę, która mówi, że za każdym razem, gdy deficyt przekracza 3% PKB, wszyscy urzędujący członkowie Kongresu nie kwalifikują się do ponownego udziału w wyborach. – stwierdził Warren Buffett w wywiadzie telewizyjnym jeszcze dekadę temu.
W ten sposób zachęty będą we właściwym miejscu, prawda? Można to zrobić. – dodał.
Zachęta w ekonomii to narzędzie, które ma skłonić ludzi lub firmy do podejmowania określonych działań. Teoria ekonomii mówi, że odpowiednio dobrane zachęty mogą prowadzić do pożądanych rezultatów.
Zresztą, zachęta (ang. incentive) to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem filozofii inwestycyjnej Warrena Buffetta. Jego wieloletni partner biznesowy, nieżyjący już Charlie Munger, powiedział niegdyś: „Pokaż mi zachętę, a ja pokażę ci wynik”.
Prawdopodobnie dlatego Buffett uważa, że czynnikiem odstraszającym dla amerykańskiego rządu i ustawodawców może być ewentualna możliwość ukarania ich niekompetencji za pomocą odcięcia ich od polityki. Niewątpliwie, podobny efekt miałoby wprowadzenie takiego rozwiązania w Polsce.
Jeśli posłowie zobaczą, że ich reelekcja jest zagrożona, mogą być bardziej ostrożni w kwestii wydawania pieniędzy publicznych.
Nie jest to niezwykły pomysł. Wystarczy spojrzeć na naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy mają sztywny limit wydatków deficytowych. Zmuszał on kolejne rządy do ograniczenia wydatków na przestrzeni lat.
Jednak w USA czy w Polsce nie ma sztywnego limitu deficytu. Pewnym ograniczeniem w naszym kraju jest wartość referencyjna Komisji Europejskiej deficytu do PKB na poziomie 3%. Nie jest to jedna twarda granica.
Deficyt budżetowy USA do PKB jest największy od II wojny światowej
Wysoki deficyt budżetowy i dynamicznie rosnący dług publiczny to dwa poważne problemy, z którymi mierzą się Stany Zjednoczone. Obie kwestie sprowadzają się do wspólnego mianownika: rząd USA wydaje więcej niż powinien.
Jednak szacunki Bank of America pokazują, że wartość ta przekraczała przeciętnie 6,6% już za kadencji Donalda Trumpa w latach 2017-2021. Z kolei za prezydentury Bidena, jest to średnio 7,5%.
W rezultacie, amerykańska gospodarka może być na drodze do kryzysu zadłużenia, który może mieć serię negatywnych konsekwencji nie tylko dla USA, ale i dla całej gospodarki.
Obecnie Stany Zjednoczone stoją w obliczu najwyższego deficytu budżetowego od czasów II wojny światowej. Co ważne, obecnie nie toczy się żadna globalna wojna. Według wskaźników gospodarka jest w dobrym stanie. Mimo to deficyt budżetowy w stosunku do PKB jest najwyższy od 80 lat.
Nie tylko deficyt budżetowy USA jest niepokojący. Oszałamiający jest również poziom amerykańskiego długu publicznego.
W lipcu 2024 roku dług publiczny USA osiągnął poziom 34,86 bln USD. Pięć lat temu, w lipcu 2019 roku, było to 22 bln USD. Zatem, w ciągu zaledwie pięciu lat wzrósł on o ponad 50%.
Tak duże obciążenie długiem i brak ograniczenia wydatków powodują, że niektórzy ekonomiści i inwestorzy martwią się o potencjalny kryzys zadłużenia.
Wysoki dług w stosunku do PKB może mieć duży wpływ na gospodarkę USA. Z jednej strony oznacza to, że rząd zainwestował więcej w usługi publiczne i infrastrukturę, potencjalnie stymulując wzrost.
Jednak zbyt duże zadłużenie może prowadzić do wyższych kosztów odsetkowych. Oznacza to, że każdego roku kraj musi płacić odsetki od zaciągniętego długu. Oznacza to mniej pieniędzy dostępnych na inne ważne programy. Jeśli nie jest dobrze zarządzany, może również martwić inwestorów i wpływać na stabilność finansową kraju.
Tekst przygotował FXMAG