Tesla jest potężnie przewartościowana na tle innych koncernów motoryzacyjnych, wszystko przez magię Elona Muska – uważa Dominick D’Angelo z O’Keefe Stevens Advisory.
Wycena Tesli może pójść dół o połowę do końca 2023 roku – stwierdził Dominick D’Angelo, analityk w O’Keefe Stevens Advisory oraz wykładowca Nazareth College, będąc gościem najnowszego odcinka podcastu Equity Mates.
D’Angelo poruszył nie tylko kwestię Tesli, ale także bitcoina oraz spółek Nvidia, Qualcomm, Bank of Ireland, Amgen, oraz Corning.
Jak długo jeszcze potrwa magia Elona i bitcoina
Prognoza D’Angelo dla spółki Elona Muska jest zaiste szokująca. Jak ją tłumaczy? Jak ją usprawiedliwia?
„Ta firma to nie jest spółka technologiczna, spółka z branży software czy AI. To jest firma produkująca i sprzedająca auta. I jeśli spojrzymy się, na jakich wskaźnikach handlowany jest przeciętny upubliczniony koncern motoryzacyjny, a na jakich jest notowana Tesla, to zdębiejemy. Tesla jest potężnie przewartościowana, na tle konkurencji. Ja przyznaję, że auta Tesli są porządne, że są wyposażone w nowoczesną technologię, i że spółka rozwija się. Jednak z drugiej strony, Tesla nie dowiozła już wielu obietnic, jej magia polega na tym, że mnóstwo ludzi ślepo ufa Elonowi Muskowi. Wydaje mi się, że Tesla w końcu zostanie dogoniona przez konkurencję, a jej magia, jak i magia Elona Muska, w końcu wyblaknie” – uważa ekspert.
Przypomnijmy, że wskaźnik C/Z dla Tesli wynosi 54, podczas gdy dla Toyoty 9, a dla BMW ledwie 3,5. Wielki koncern General Motors jest handlowany przy C/Z = 5. Tesla ma 637 mld USD kapitalizacji, podczas gdy drugi w kolejności pod względem wartości rynkowej koncern, czyli Toyota, jest wyceniony na 189 mld USD.
D’Angelo jest sceptycznie nastawiony również do innego modnego w ostatnich latach aktywa: bitcoina.
„Ja naprawdę nie rozumiem, na czym polega magia bitcoina i kryptowalut. Kilka lat temu kupiłem go sobie i przyznam, że nie przydał mi się do niczego, poza tym, że często zerkałem nerwowo na jego wycenę. Często porównuje się bitcoina do złota, ale złoto ma liczne zastosowania w przemyśle, w jubilerstwie, czyli w realnej gospodarce. A jakie są use case w przypadku bitcoina?” – pyta ekspert. „Oczywiście, być może dojdzie do kolejnej hossy na kryptowalutach, ale naprawdę, te wszystkie altcoiny i shitcoiny nie mają żadnej użyteczności, lub niemal żadnej, więc są zdecydowanie zbyt wysoko wycenione przez rynek” – dodaje.
Tekst przygotował FXMAG