Oczekiwania inflacyjne utrzymują się na wysokim poziomie. Wskaźnik wciąż jest niemal dwukrotnie wyższy od średniej dla krajów UE, choć zbliżony do innych państw regionu.
Inflacja w styczniu – przewidywania analityków
Wskaźnik przyszłej inflacji (WPI) prognozuje kierunek zmian cen towarów i usług w gospodarce. Ostatnie tygodnie 2023 r. minęły pod znakiem wyhamowania spadku wskaźnika. Sytuacja ta była związana z nasileniem się oczekiwań inflacyjnych zarówno wśród konsumentów, jak i producentów.
Jak wskazują ekonomiści Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, obecnie oczekiwania się stabilizują, natomiast kurs wymiany złotego względem głównych walut (USD, EUR) sprzyja obniżeniu tempa wzrostu cen. Pojawiają się jednak czynniki, które na nowo mogą warunkować wzrost. Eksperci BIEC identyfikują je jako silną stymulację popytu konsumpcyjnego oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
Niewielka stabilizacja, choć wskaźnik wciąż wysoki
W przypadku przedsiębiorców, nastroje w styczniu są zbliżone do tych z końca roku.
“Obecnie przewaga odsetka firm planujących w najbliższym czasie podnieść ceny na swe wyroby nad odsetkiem firm planujących obniżki nie przekracza 13%. Tej skali przewaga utrzymuje się od trzech miesięcy i jest znacząco wyższa niż w miesiącach letnich ubiegłego roku” – wskazują ekonomiści BIEC.
Wśród 21 badanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) branż tylko w 3 można spotkać opinie wskazujące na potencjalny spadek cen. W pozostałych tendencje są wzrostowe, a najmocniej jest to widoczne wśród producentów sprzętu transportowego, przemysłu farmaceutycznego, odzieżowego oraz w branży świadczącej usługi napraw, konserwacji i instalacji maszyn. Analitycy wskazują, że szczególnie niepokojące mogą być zamiary podwyżek w ostatniej z wymienionych branż.
“Najprawdopodobniej wynikają one ze zwiększonego popytu na te kategorie usług, zaś to z kolei jest konsekwencją znacznego stopnia zużycia obecnie posiadanego przez firmy parku maszynowego i wieloletnich zaległości inwestycyjnych w technologiczne wyposażenie firm” – komentują analitycy.
W przypadku polskich gospodarstw domowych oczekiwania inflacyjne nieznacznie zmalały względem poprzedniego miesiąca. Niemniej, nadal 82% badanych spodziewa się kolejnych podwyżek. Warto jednak zaznaczyć, że nieznacznie ubyło osób, które spodziewają się, że ceny będą rosły w szybszym tempie na rzecz respondentów przewidujących wolniejszy wzrost. Wskaźnik oczekiwań inflacyjnych wciąż jest niemal dwukrotnie wyższy od średniej dla krajów UE. Sytuacja polskich konsumentów nie odbiega znacząco od sąsiednich państw. W naszym regionie niemal we wszystkich krajach poziom oczekiwań jest podwyższony, a najwyższy, i znacznie wyższy niż dla Polski jest na Węgrzech i w Słowenii.
“Indeks cen surowców publikowany przez IMF w dalszym ciągu obniża się. Jego poziom jest o około 14% niższy w stosunku do wartości sprzed roku, a spadek cen w ostatnich miesiącach dotyczył większości surowców przemysłowych” – dodają eksperci BIEC.
Jeśli chodzi o sytuację na rynku walutowym, ekonomiści wskazują, że obserwowane umocnienie się złotego względem euro i dolara korzystnie wpływa na ceny zakupu importowanych surowców, ograniczając tym samym wzrost cen towarów, a finalnie zmniejszając pole do podwyżek cen na produkty podobne, wytwarzane przez rodzimych producentów.
Tekst przygotował FXMAG