Na rynku nieruchomości w Europie brakuje mieszkań. Z jednej strony, informacje o budowanych osiedlach są pocieszające. Z drugiej, nie cieszy to, że mieszkania trafią wyłącznie w ręce inwestorów. Już 25% mieszkań w dużych miastach Holandii należy do firm inwestycyjnych. Czy ich dominacja wzrośnie?
Wielki inwestor z kolejnymi osiedlami w Holandii
Rynek nieruchomości w Holandii pilnie potrzebuje mieszkań. Niska podaż mieszkań i stymulacja popytu w ostatnich latach spowodowała wywindowanie cen w górę.
Mieszkań brakuje, choć państwo oferuje lokale socjalne. Jednak czas oczekiwania w skali kraju wynosi 7 lat, a w Amsterdamie nawet 17 lat, szacuje Komisja Europejska.
Problemem jest również to, że 25% mieszkań w największych holenderskich miastach jest w rękach inwestorów. Nowa inwestycja dużego zagranicznego funduszu w Holandii z jednej strony dodaje mieszkań, ale z drugiej, nasila rosnący problem własnościowy.
Greystar, jednak z największych firm nieruchomościowych na świecie, poprzez spółkę-córkę wybuduje 1500 domów w czterech największych miastach Holandii. To inwestycja prowadzona wraz z funduszem emerytalnym holenderskich pracowników rządowych i nauczycieli.
Inwestycja “Dutch Essential Housing Venture” będzie warta 420 mln EUR. Nabyte zostały już działki w Lejdzie, gdzie powstanie 780 mieszkań.
Rządy europejskich państw mają trudności z budowaniem nieruchomości mieszkalnych, podobnie jak lokalne miasta. Chodzi głównie o sektor mieszkań socjalnych, popularnych w Europie Zachodniej.
W wielu dużych ośrodkach miejskich popyt jest ogromny. Pisaliśmy niedawno o sytuacji w Irlandii, gdzie niedobór mieszkań jest niezwykle problematyczny.
Fatalnie jest również w Berlinie, gdzie w 2023 roku na jedno mieszkanie przypadło nawet 200 chętnych, podawał Financial Times.
Gdy mieszkań brakuje, zagraniczne firmy zaczęły inwestować w mieszkania w całej Europie. W obliczu kryzysu na rynku nieruchomości komercyjnych i biurowych, prywatne fundusze przechodzą w kierunku wciąż stabilnego sektora najmu mieszkań.
Greystar twierdzi, że chce naprawić “rzeczywisty problem na krajowym rynku mieszkaniowym” w Holandii. Jednak zwiększając podaż mieszkań zwiększa się jednocześnie dominacja wielkich najemców na holenderskim rynku nieruchomości.
Domy, które będą miały na celu osiągnięcie najwyższych ocen zrównoważonego rozwoju, będą przeznaczone dla osób o średnich dochodach, kluczowych pracowników i emerytów. Zostaną zbudowane w pobliżu węzłów komunikacyjnych. Większość mieszkań będzie podlegać regulowanym czynszom lokalnym lub dobrowolnie ograniczonym do 1200 EUR miesięcznie. – czytamy w komunikacie Greystar.
Greystar jest jedną z największych firm nieruchomościowych na świecie
Spółka zarządza blisko milionem jednostek mieszkalnych w skali globu. Liczba ta obejmuje apartamenty, mieszkania studenckie oraz domy seniorów w wielu krajach na różnych kontynentach.
Spółka oferuje kompleksowe usługi zarządzania nieruchomościami. Obejmują one wynajem, utrzymanie i obsługę mieszkańców. Ponadto firma zajmuje się projektowaniem i budową, a także marketingiem nowych osiedli mieszkaniowych.
Ponadto, Greystar posiada także znaczny portfel nieruchomości, z inwestycjami wartości miliardów USD. Firma odgrywa kluczową rolę na globalnym rynku najmu mieszkań. Stąd też wynika krytyka wobec Greystar.
Ogromna skala oraz zasoby finansowe firmy mogą prowadzić do monopolizacji rynku. To z kolei może utrudniać mniejszym firmom konkurowanie oraz ograniczać różnorodność ofert. Tak duże rozmiary mogą również budzić podejrzenia o lobbying i wykorzystywanie wpływów w różnych miejscach świata.
Tekst przygotował FXMAG