Wojna cenowa obniżyła inflację w UK
W Wielkiej Brytanii inflacja w sklepach spadła do poziomu z 2021 r. Inflacja cen artykułów spożywczych to wynik rynkowej wojny cenowej pomiędzy największymi supermarketami. Co więcej, agencja Kantar twierdzi, że pomogła ona zrównoważyć skutki lutowego kryzysu żeglugowego na Morzu Czerwonym.
Jak donosi Kantar, w lutym ceny w sklepach były wyższe o 5,3% niż rok wcześniej. Jest to tym samym najniższy wskaźnik od marca 2022 r. i oznacza spadek z 6,8% w styczniu. Było to widoczną zachętą dla konsumentów, w analizowanym okresie sprzedaż artykułów spożywczych wzrosła o 5,1%.
“W lutym sytuacja kupujących wygląda pomyślnie. Konsumenci od dwóch lat borykają się ze stopą inflacji artykułów spożywczych przekraczającą 4%, zatem ostatnie złagodzenie podwyżek cen jest szczególnie mile widziane” – skomentował Tom Steel, dyrektor ds. analiz strategicznych w Kantar.
Z kolei przytaczany przez The Guardian raport Brytyjskiego Konsorcjum Detalistów wykazał z kolei, że inflacja cen żywności spadła w lutym do 5% z 6,1% w styczniu w związku ze spadającymi cenami energii i wojną cenową w supermarketach.
Wszystko za sprawą akcji promocyjnych, które przybrały na sile w okresie tzw. poświątecznego spadku. Analizy rynkowe pokazują, że konsumenci wydali na nie o 586 mln funtów więcej niż w lutym ubiegłego roku, co oznacza wzrost o 4%.
Helen Dickinson, dyrektor naczelna BRC, przypisała złagodzenie inflacji cen żywności spadającym kosztom energii i nawozów w połączeniu z intensywną konkurencją wśród sprzedawców detalicznych w dążeniu do utrzymania cen na niskim poziomie.
W Polsce mamy medialną walkę pomiędzy Biedronką a Lidlem. W Wielkiej Brytanii rywalizuje ze sobą większa liczba marek. Morrisons prowadzi kampanię mającą na celu podkreślenie porównywalnych lub niższych cen niż dyskonty Aldi i Lidl. Tesco, Asda i Sainsbury’s, poszli w ich ślady.
Tekst przygotował FXMAG