-
Prognozy PKB dla Polski na kolejny rok
Hiszpania wyrasta na potęgę, nie tylko piłkarską
Przez wiele lat, jeśli o Hiszpanii można było mówić jako o potędze, to tylko w kontekście piłki nożnej. Wciąż zresztą można, a nawet trzeba ją tak nazywać, bo przecież rozmawiamy tu o aktualnych mistrzach Europy, którzy po tytuł sięgnęli w to lato. Teraz jednak piłka nożna nie musi być już tam wykorzystywana jako pocieszenie nędznych nastrojów społeczeństwa. Te powinny bowiem rosnąć równie dynamicznie, co gospodarka tego kraju. A ta, jak sugerują analitycy Pekao, pod względem wzrostu nie ma sobie równych w całej Unii Europejskiej.
Trzeci kwartał tego roku został zakończony ze wzrostem 3,4% względem tego samego okresu sprzed 12 miesięcy. Mało tego, ewidentną poprawę widać też na szerszym przykładzie. Jeśli bowiem nie stanie się nic nadzwyczajnego i poważnego, to pod koniec tego roku Hiszpania zaliczy wzrost PKB o aż 2,9% względem 2023. To nie tylko najwięcej na całym Starym Kontynencie. Z taką dynamiką nie rośnie nawet PKB Stanów Zjednoczonych. Jakim cudem dochodzi do tego w kraju, w którym przez lata mówiło się o kryzysie i trawiącym społeczeństwo bezrobociu?
Dlaczego gospodarka Hiszpanii tak rośnie?
Postawione wyżej pytanie jest oczywiście bardzo wielowątkowe, ale analitycy Pekao spróbowali na nie odpowiedzieć. Ekspertom udało się wytłuścić kilka czynników, które z pewnością miały na to wpływ. Podstawowym i też najbardziej oczywistym z nich jest turystyka. Ta prosperuje w tym momencie fantastycznie. Tylko Francja jest chętniej odwiedzana przez turystów z całego świata. Ta jednak po pandemii z trudem dobija do liczby gości, których przyjmowała przed nią. Hiszpania z kolei już swój wcześniejszy sufit przebiła.
Tylko w tym roku Hiszpanię odwiedziło 92,4 miliona turystów! Szacuje się, że każdy taki statystyczny gość wydaje pojedynczego dnia swojego pobytu około 180 euro. A przecież nikt praktycznie nie przyjeżdża do Hiszpanii tylko na jeden dzień. Można więc sobie wyobrazić, jak gigantyczne kwoty wpływają do skarbu państwa tylko z tytułu tak prowadzonej polityki turystycznej.
Poza tym Hiszpania konsekwentnie od ponad dekady poprawiała swoją pozycję w hierarchii europejskich eksporterów. W tym momencie spośród krajów Unii Europejskiej tylko Niemcy sprzedają za granicę więcej swoich towarów. Przez co swoją drogą mogą niedługo cierpieć, bo ich głównym odbiorcą są Stany Zjednoczone, które już szykują nowe cła.
Źródło: INE/opracowanie Pekao
Analitycy Pekao zwracają także uwagę na to, jak sprawną politykę fiskalną prowadzi Hiszpania i jak dobrze korzysta z unijnych środków. Jest na przykład największym beneficjentem Funduszu Odbudowy UE. Dodatkowo pozytywny wpływ na gospodarkę kraju miał duży napływ migrantów, a nawet istotniejsza była ich sprawna asymilacja. Warto jednak podkreślić, że lwia część z nich pochodzi z Ameryki Południowej, przez co dużo łatwiej było im się w tym kraju zadomowić, a co za tym idzie, szybciej pracować na jego dobrobyt.
A co z Polską?
Gdzie w obliczu tych fantastycznych informacji dla Hiszpanów jest miejsce dla Polski? W ostatnim kwartale, tym samym, w którym Hiszpanie tak podskoczyli, nasze PKB rosło wolniej osiągając wynik 1,7%. Na tym samym poziomie zatrzymała się też Słowacja. Warto jednak zaznaczyć, że nieco wcześniej, bo w drugim kwartale tego roku, to właśnie my byliśmy liderami. Wówczas Polska zanotowała wzrost o 4% względem tego samego okresu w roku wcześniejszym. Skąd ten spadek?
Tekst przygotował FXMAG