Dania ma osiągnąć w tym roku najlepsze wyniki gospodarcze spośród państw nordyckich. Gospodarka byłaby w dużo gorszej kondycji, gdyby nie ogromny koncern farmaceutyczny. Aby wyobrazić sobie skalę jego oddziaływania, należy zagłębić się w dane.
Dania wyjątkiem na tle sąsiadów
Aby prawidłowo poddać analizie sytuację gospodarczą w Danii, należy zastosować podejście dwutorowe. Z uwagi na fakt, że w państwie znajduje się jeden z największych koncernów farmaceutycznych, w dużym stopniu wpływa na wskaźniki ekonomiczne, mogąc zaburzać obraz sytuacji.
Prezydencja Rady Gospodarczej szacuje wzrost PKB na 1,7% w 2023 r. i 1,3% w 2024 r. Co istotne, zostały one zrewidowane w górę od jesieni 2022 r., kiedy eksperci spodziewali się ok. 3-letniego załamania wzrostu w Danii.
Novo Nordisk motorem duńskiej gospodarki
W duńskiej branży farmaceutycznej nastąpił jednak niebywały przełom. Jak wskazuje Daniel Kral, ekonomista Oxford Economics, w I półroczu bieżącego roku Novo Nordisk w pojedynkę zapobiegł recesji w Danii.
Sanne Wass, duńska analityczka Bloomberga przywołuje szacunki, na których podstawie gospodarka od 1,5 roku znajdowałaby się w stagnacji, gdyby nie prężnie działający przemysł farmaceutyczny.
Daniel Skinbjerg, analityk duńskiego Finans przewiduje z kolei, że gospodarce uda się uniknąć twardego lądowania. Zgodnie z oczekiwaniami rządu, po długim okresie wysokiego wzrostu i inflacji duńska gospodarka ulegnie ochłodzeniu w latach 2024 i 2025. Szacunki państwowych inwestycji wskazują na realizację scenariusza, który na początku 2023 r. pozostawał jedynie w sferze marzeń. W ciągu 2 lat wzrost ma zwolnić w sposób kontrolowany, unikając w ten sposób recesji.
Według rządu PKB Danii ma wzrosnąć o 1,4% w 2024 r. i 1% w 2025 r., czyli bez zmian w stosunku do ostatniego komunikatu z sierpnia.
Tekst przygotował FXMAG