Czesi opublikowali dane dotyczące inflacji producenckiej za październik. Analitycy przypuszczają, że wkrótce w gospodarce pojawi się deflacja, choć efekt bazy może sporo namieszać w kolejnych odczytach.
Inflacja w Czechach – kiedy poprawa sytuacji?
Inflacja PPI wyniosła -0,1% w ujęciu miesięcznym i 0,2% w ujęciu rocznym. Inflacja producencka jest kluczowym odczytem z perspektywy całej gospodarki, gdyż przewiduje przyszły kierunek inflacji konsumenckiej (CPI).
Jak informowaliśmy tydzień temu, inflacja CPI w ujęciu rocznym wyniosła 8,5%, a to oznacza, że była o 1,6 pkt proc. wyższa niż w miesiącu poprzednim. Odczyt PPI zaskoczył pozytywnie, co może wskazywać jedynie na przejściowe problemy w gospodarce.
Czeska gospodarka doświadcza słabości po stronie podażowej. Ze względu na słabą sprzedaż produkcja przedsiębiorstw większości branż spada, dlatego w mniejszym stopniu skupują środki produkcji, co odbija się także na cenach sprzedaży.
Warto przypomnieć, że na początku listopada bank centralny nie zdecydował się na obniżki stóp procentowych. Te prognozowane są w IV kwartale br.
„Chcemy zapobiec dostosowaniu oczekiwań inflacyjnych do tego tymczasowego wzrostu inflacji. Chcemy pokazać, że chcemy być rygorystyczni i nie pozwolić, aby oczekiwania inflacyjne dalej rosły i tworzyły spiralę płac w gospodarce i chcemy mieć pewność, że inflacja faktycznie spadnie w przyszłym roku” – skomentował ostatnią decyzję banku centralnego Aleš Michl, prezes CNB.
Prognoza inflacji bazowej wciąż jest podwyższona, na 2024 r. wynosi 3%. A. Michl powiedział na konferencji, że w kolejnych miesiącach inflacja przestanie się obniżać za sprawą efektu bazy z poprzedniego roku, gdy wdrożono m.in. mechanizm regulowania cen energii.
Jak reaguje korona czeska?
Analitycy ING Think uważają, że korona czeska będzie w najbliższym czasie balansować między spadającą różnicą stóp procentowych a słabszym dolarem.
“Uważamy, że pozytywny efekt przeważy i korona utrzyma obecne poziomy lub nieznacznie się umocni” – stwierdzili analitycy ING Think.
„Kurs EUR/CZK znajduje się od lat w szerokim trendzie horyzontalnym między poziomami 23-28. W kontekście inflacji PPI w Czechach warto zauważyć, że już wkrótce może ona spaść poniżej zera, a więc pojawi się deflacja. Ma to związek z bardzo szybkim wzrostem cen producentów w styczniu. Tym samym może to nasilać dezinflacyjną presję na walutę oraz ewentualnie pchnąć kurs EUR/CZK na wyższe poziomy” – komentuje dla FXMAG Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Tekst przygotował FXMAG