Ponury poniedziałek dla Stellantis
Stellantis jest jedną z czołowych grup motoryzacyjnych na Starym Kontynencie. Spółka zarządza wieloma znanymi markami, chociażby Jeepem, Fiatem, Alfą Romeo czy Oplem. Jej akcje od jakiegoś czasu ulegają sporym wahaniom, a patrząc na szerszy kontekst, sytuacja wyglądała naprawdę nieciekawie. Zwróćmy więc najpierw uwagę na to, co działo się w ostatnich miesiącach.
Jeszcze w marcu tego roku za jedną akcję tej spółki na mediolańskiej giełdzie trzeba było zapłacić 27,3 euro. Wkrótce jednak cena zaczęła intensywnie spadać. Już w maju była niższa niż 20 euro za akcję. Trend utrzymywał się w kolejnych miesiącach. W efekcie w lipcu cena wynosiła już tylko 16 euro, a kolejny, drastyczny spadek zaliczyła pod koniec września. Wówczas cena za akcję osiągnęła pułap około 12,5 euro.

Kurs cen akacji Stellantis w pierwszej połowie roku na giełdzie w Mediolanie
Źródło: Trading View
Od tamtego momentu sytuacja nieco się uspokoiła, a kurs odbił nawet nieco do góry, osiągając poziom 13,3 euro. Jak się okazało, tylko do czasu. Dziś rano kurs spadł poniżej poziomów wsparcia z minionych tygodni. Na ten moment za jedną akcję Stellantis trzeba zapłacić już tylko 11,5 euro. To pokłosie istotnej decyzji, która zapadła przez weekend.

Kurs cen akcji Stellantis obecnie na giełdzie w Mediolanie
Źródło: Trading View
Tekst przygotował FXMAG