Z danych portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, że w II kwartale 2024 roku osoby planujące kupno mieszkania znalazły się na huśtawce nastrojów. Na rynku wtórnym ceny w wielu miastach wyhamowały. Jednak sytuacja pozostała nieprzewidywalna z powodu zamieszania wokół rządowego programu kredyt na start.
Zainteresowanie zakupem mieszkań z rynku wtórnego znacznie spadło
Podkreślają eksperci portalu i dowodzą wyniki przeprowadzonych badań. W porównaniu do I kwartału, zainteresowanie ogłoszeniami na portalu spadło o 25%. Liczba kontaktów z ogłoszeniodawcami również maleje z miesiąca na miesiąc.
Spadek zainteresowania był bardziej widoczny w przypadku większych mieszkań niż kawalerek. 50% agentów zauważyło mniejszy ruch w biurach w odniesieniu do większych mieszkań. Podczas gdy 32% pośredników odczuło spadek zainteresowania mieszkaniami jednopokojowymi.
Większość poszukujących szukała mieszkań wycenianych poniżej 500 tys. zł. Przy czym w największych miastach, takich jak Warszawa i Kraków, odsetek poszukujących mieszkań powyżej tej kwoty był wyższy.

Przesadą byłoby mówienie o załamaniu popytu, ale na pewno doszło do mocniejszego wciśnięcia pedału hamulca przez poszukujących. Dostępność kredytów cały czas jest ograniczona. Ceny mieszkań w najpopularniejszych metrażach pozostają wysokie, do tego doszło jeszcze zamieszanie wokół programu Kredyt naStart. Wielu kupujących było zdezorientowanych, bo kolejny raz przekładane jest jego uruchomienie, tym razem na początek 2025 r. Mogło być więc tak, że część osób postanowiła wstrzymać się z poszukiwaniami w oczekiwaniu na ostateczną decyzję polityków – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
W II kwartale 2023 r., kiedy było już przesądzone, że ówczesny Bezpieczny Kredyt 2% rusza od lipca, zainteresowanie mieszkaniami było o 17 proc. wyższe niż obecnie o tej porze roku – dodaje Bieńkowski.
Tekst przygotował FXMAG