Obsesja milenialsów na punkcie bogactwa
Milenialsi są uznawani za pokolenie, które pomyślnie stawia czoła codziennym obowiązkom życiowym oraz nie boi się nowych wyzwań. Wysokie koszty opłat za mieszkanie, spłaty kredytów, czy rosnące zadłużenie na kartach kredytowych to dla tej grupy osób chleb powszedni.
W porównaniu do innych pokoleń, w dorosłym życiu radzą sobie całkiem dobrze, jednak są jednocześnie grupą ludzi, mającymi największą obsesję na punkcie pieniędzy i potrzebę chwalenia się nimi.
Aż 59% zamożnych milenialsów uważa, że jest dla nich ważne, aby inni postrzegali ich jako osoby odnoszące sukcesy finansowe, wynika z badań Wells Fargo przeprowadzonych w USA. W tej grupie, na którą składają się osoby zarabiające ponad 250 tys. USD rocznie, niemal połowa deklaruje, że kupuje dobra luksusowe, takie jak samochody, ubrania czy mieszkania. Dla milenialsów elementy te świadczą o lepszym statusie i wyższym poziomie życie, wynika z raportu.
Warto jednak zaznaczyć, że zjawisko to nie ogranicza się do osób z wysokimi zarobkami. Nawet ci, którzy zarabiają mniej, czują presję, by żyć ponad stan. Około 30% ankietowanych milenialsów przyznało, że kupuje rzeczy, na które ich nie stać, tylko po to, aby móc zaimponować innym. Kolejne 33% przyznaje się do kłamstw, zwłaszcza w kwestiach finansowych, aby dopasować się do oczekiwań społecznych, czytamy w raporcie.
Warto dodać, iż jednocześnie ponad połowa ankietowanych milenialsów twierdzi, iż została „dotkliwie dotknięta” kryzysem kosztów, jakie ponoszą w swoim życiu, czytamy w analizie Wells Fargo.
Presja mediów społecznościowych
Christopher M. Naghibi, wiceprezes First Foundation Bank, podkreśla, że media społecznościowe są odpowiedzialne za kreowanie przestrzeni, w której bogactwo staje się kluczowym elementem wizerunku.
Żyjemy w hiperseksualnym, rozproszonym, wizualnie wyselekcjonowanym społeczeństwie, które zostało zawężone do granic niekończącego się rozwoju – stwierdził Naghibi.
Widzowi prezentowane są niekończące się zdjęcia i filmy, a to ludzka natura pragnie być piękna, obyta w podróżach, a przede wszystkim, bogata — dodał.
Jak czytamy w raporcie, milenialsi mogą dostrzegać większe korzyści z posiadania luksusowych przedmiotów, ponieważ dzięki obecności w Internecie zdobywają podziw nie tylko swoich rówieśników, ale także przyjaciół, rodziny i obserwujących ich konta w social mediach.
Jednak, jak zauważa Emily Irwin, dyrektor zarządzająca ds. doradztwa i planowania Wells Fargo, ta „gra pozorów” nie wpływa korzystnie na milenialsów.
To błędne koło, ponieważ większość ludzi niechętnie mówi o swojej rzeczywistej sytuacji, a zamiast tego pokazuje obraz: ‚żyję swoim najlepszym życiem’” – tłumaczy Irwin.
Byłoby wspaniale, gdyby ten trend przeszedł w coś w rodzaju podziel się tym, co zrobiłeś, aby być odpowiedzialnym finansowo’”. Jakie to byłoby wyzwalające, gdyby wszyscy odkryli swoje karty i nie musieli obawiać się osądzania ani zawstydzenia – dodaje Irwin.
Bogactwo na pokaz. 40% milenialsów finansuje luksus na kredyt
Wielu amerykańskich milenialsów wpada w spiralę zadłużenia, aby sprostać społecznym oczekiwaniom. Aż 40% zamożnych przedstawicieli tego pokolenia musi korzystać z kart kredytowych lub pożyczek, aby móc sfinansować swoje udawane luksusowe życie, wynika z raportu Wells Fargo.
Również 40% ankietowanych wskazało, że ważne jest dla nich, aby mogli posiadać widoczne oznaki bogactwa, takich jak zakup luksusowego samochodu, ubrań czy miejsca zamieszkania.
Dla porównania, tylko 21% przedstawicieli pokolenia X podziela tę opinię.
Czy styl życia milenialsów ma jakieś zalety?
Pomimo faktu bycia pokoleniem o wysokim poziomie wykształcenia oraz równie wysokim poziomie zadłużenia, milenialsi ignorują długoterminowe koszty i starają się żyć chwilą, czytamy w raporcie Wells Fargo.
W połączeniu z faktem, że milenialsi jako całość mogą przywiązywać większą wartość do przyjemności po wysiłku włożonym w zdobycie miana najbardziej wykształconego pokolenia w historii Ameryki, łatwo zrozumieć, jak niewielki wydatek na luksusowy przedmiot może wydawać się nieistotnym kosztem w obliczu pozornie nieprzezwyciężonych kosztów kredytów studenckich i mieszkań – mówi Jonathan Ernest, profesor ekonomii Case Western Reserve University.
Jak możemy przeczytać w raporcie, według danych z listopada 2023 roku, wskaźniki zaległości w spłacie kredytów wśród milenialsów przewyższają odczyty sprzed pandemii.
Milenialsi odnotowali największy wzrost wskaźników zaległości w spłatach pożyczek i obecnie są one zdecydowanie wyższe niż przed pandemią – stwierdzili badacze z nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej.
Biorąc pod uwagę silny rynek pracy i ogólną kondycję gospodarki, te wzrosty są do pewnego stopnia zaskakujące – dodają badacze.
Tekst przygotował FXMAG