Koszt utrzymania domu w Polsce rośnie bardziej dynamicznie, niż w USA. Pandemia i wojna na Ukrainie zrobiły swoje. Zobacz jakie kategorie opłat urosły najbardziej.
Koszty utrzymania domu w USA…
Koszty posiadania domu w USA wzrosły o 26% od początku pandemii, w 4 lata. W górę poszły rachunki za prąd i inne media, a także wzrosły koszty ubezpieczenia i konserwacji (remontów).
Jak donosi portal Bankrate, średni roczny wydatek na posiadanie i utrzymanie typowego domu jednorodzinnego w USA – nie wliczając w to spłaty (raty) kredytu hipotecznego – wyniósł w marcu 18 118 USD. To o 1 510 USD miesięcznie więcej niż cztery lata wcześniej. Czyli o 26% więcej niż na początku pandemii COVID-19.
„To było szokujące, gdy liczyliśmy, ile kosztuje utrzymanie domu” – powiedział Jeff Ostrowski, analityk w Bankrate. „Dopóki nie jesteś właścicielem domu, nie dociera do ciebie, ile pieniędzy wrzucasz w dom każdego miesiąca i roku” – dodał.
W swojej analizie portal Bankrate uwzględnił podatki od nieruchomości, ubezpieczenie domu, koszty energii, rachunki za internet i telewizję kablową. Poszczególne kategorie wydatków były różnej wielkości w różnych stanach USA, np. podatki były drugim co do wielkości elementem równania w New Jersey i Connecticut, a w innych na drugim miejscu znalazły się rachunki za energię.
Z wyliczeń Bankrate wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat inflacja zadała największy cios właścicielom domów w Utah, gdzie wydatki wzrosły o 44%. Kolejne było Idaho z 39-procentowym wzrostem, a następnie Hawaje z 38-procentowym wzrostem. Najmniejszy wzrost kosztów utrzymania domu odnotowano na Alasce i w Teksasie (po 14%). Najmniej płaci się za utrzymanie domu w Kentucky (11 559 USD), a najwięcej na Hawajach (29 015 USD).
…a jak w Polsce
Tymczasem w Polsce w dwa lata koszt utrzymania domu urósł o 20%! Policzyli to eksperci portalu RynekPierwotny.pl. A za chwilę może być jeszcze gorzej, bo nadchodzą podwyżki cen energii elektrycznej oraz gazu.
W okresie od marca 2022 r. do marca 2024 r. koszty użytkowania mieszkań i domów w Polsce urosły o średnio 20%. Ta dwuletnia perspektywa była dla autorów badania ciekawa, ponieważ wiosna 2022 r. wyznaczyła początek kryzysu energetycznego.
Co ciekawe, od marca 2023 do marca 2024 zmiana kosztów użytkowania mieszkania/domu oraz cen nośników energii wyniosła ledwie 1,3%. Jednak w poprzedzających ten okres 12 miesiącach mieszkaniowa inflacja wynosiła aż 21,2%.
Ciekawostką jest również fakt, że w okresie marzec 2023 – marzec 2024 najbardziej podrożały usługi… kanalizacyjne, bo aż o 9,7%. Z kolei opał staniał o… 16,1% (jednak w ujęciu dwuletnim od marca 2022 r. do marca 2024 r. podrożał o około 11%).
Jak się można domyślać, najbardziej w polskich posiadaczy nieruchomości mieszkalnych uderzyły podwyżki cen energii – przez dwa lata podrożała aż o 51,3%. Zdaniem analityków, tak drastyczna zmiana cen energii uwidoczniła problem, jakim jest wysoka energochłonność wielu starszych budynków na terenie Polski. Można więc stwierdzić, że koszt utrzymania nieruchomości mieszkalnej w Polsce przez wojnę na Ukrainie urósł w ostatnich latach bardziej dynamicznie, niż w USA.
Tekst przygotował FXMAG