Chiny i Indie to dwie światowe potęgi gospodarcze. Te najludniejsze kraje globu oferują interesujące perspektywy wzrostu. Trzej giełdowi eksperci pozostają wobec nich byczo nastawieni.
Możliwości zarobku istnieją na wielu rynkach, ale kluczowe jest właściwe oszacowanie ich potencjału i ryzyka. Niektóre mogą być już przewartościowane. Inne z kolei niosą ze sobą ryzyko na tyle wysokie, że może ono skutecznie ograniczać szanse na zysk. Są też rynki, które od lat pozostają tanie, ale nie zawsze oznacza to atrakcyjne okazje inwestycyjne.
Przykładem rynku o wysokich wycenach są Stany Zjednoczone. Indeks S&P 500 po silnych wzrostach w ostatnim roku znajduje się na poziomach, które mogą budzić obawy o dalszy potencjał wzrostu.
Z kolei rynki obciążone znacznym ryzykiem to m.in. Rosja, gdzie niestabilna sytuacja polityczna, sankcje i ograniczony dostęp do kapitału sprawiają, że inwestowanie wiąże się z dużą niepewnością.
Natomiast GPW od lat uchodzi za rynek niedowartościowany, ale niska wycena nie zawsze jest gwarantem atrakcyjnych zwrotów. Mimo że polska giełda oferuje tanie aktywa, to inwestorzy wciąż czekają na wyraźniejsze sygnały wzrostu.
Z tego powodu eksperci z Franklin Templeton postanowili przyjrzeć się innym rynkom i tym razem zwrócili uwagę na dwóch globalnych gigantów…
Państwo Środka: tanio, mówią eksperci
Chiny stopniowo wychodzą z długotrwałego spowolnienia gospodarczego, co czyni je rynkiem wartym uwagi dla globalnych inwestorów. Wskazuje na to Lirong Xu, analityk Franklin Templeton, podkreślając zarówno duży potencjał wzrostu, jak i atrakcyjne wyceny chińskich aktywów.
Rynek nieruchomości przeżył trudne lądowanie w ostatnich dwóch latach, co budziło obawy o spadek całej gospodarki. “Na szczęście”, rzeczywisty wzrost PKB pozostał dodatni:
“Gdy inwestorzy rozważają możliwości na globalnych rynkach akcji, Chiny oferują połączenie silnego potencjalnego wzrostu i niezależności od amerykańskiego cyklu gospodarczego i rynkowego” – dodał.
Ekspert podkreśla, że wyceny chińskich spółek są atrakcyjne, podobnie jak ich korelacje z rynkami globalnymi:
“Uważamy, że wielu globalnych inwestorów może nie doceniać chińskich akcji, ale z naszej perspektywy wzmacnia to możliwość inwestowania w potencjalnie korzystnym momencie”
Wykres: Wskaźniki ceny do zysku (P/E) indeksu MSCI. Dane na dzień 31 grudnia 2024 r.

Źródło: Frankiln Templeton, MSCI.
Z drugiej strony złożona sytuacja polityczna w Chinach sprawia, że tamtejszy rynek jest mniej przewidywalny. Mimo kontynuacji wzrostu gospodarczego inwestorzy powinni bacznie śledzić przyszłe decyzje polityczne, które niewątpliwie będą wpływać na dalszy kierunek rozwoju.
Czy Indie dadzą zarobić?
Indie to drugi rynek, na który warto zwrócić uwagę. Przez ostatnie dwie dekady osiągał on solidne wyniki – w latach 2003-2023 średni roczny zwrot z tamtejszego indeksu giełdowego wyniósł 10,5%. To wynik wyraźnie przewyższający stopy zwrotu na rynkach rozwiniętych, a tym bardziej w Chinach.
Wykres. Historyczny wzrost PKB a roczne zwroty rynkowe w Indiach, Chinach i na rynkach rozwiniętych

Źródła: Franklin Templeton, Bloomberg, WEO, MFW, MSCI. Stan na 2023 r.
“Choć indyjska gospodarka i rynek mają za sobą historię dobrych wyników, uważamy, że najlepsze dopiero przed nami” – powiedział Murali Yerram z Templetona.
W 2024 roku w kraju odbyły się wybory, a polityczna sytuacja na najbliższe lata została już określona. Indie czerpią teraz korzyści z wielu sprzyjających czynników i stanowią bardzo atrakcyjną opcję strukturalną dla globalnych inwestorów, zauważono w analizie.
Tekst przygotował FXMAG