Notowania złota znalazły się pod presją spadkową w reakcji na umacniającego się dolara amerykańskiego. Decyzja Rezerwy Federalnej i jastrzębie zapowiedzi jej szefa Jerome’a Powell’a nie sprzyjały notowaniom kruszcu.
Złoto mniej atrakcyjne po Fed
Połączenie silnych jastrzębich zapowiedzi wraz z decyzją dotyczącą utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie zmniejszyło inwestycyjną atrakcyjność złota. Przez cały czerwiec ceny mieściły się w przedziale 1936-2000 USD.
Na horyzoncie nie ma jednak obecnie żadnego katalizatora, który mógłby wygenerować wybicie. Oznacza to, że ciągłe wzrosty na giełdach i utrzymująca się postawa Fed osłabiły popyt na bezpieczne aktywa.
W minionym tygodniu zasygnalizowano, że do końca 2023 r. koszty kredytu mogą wzrosnąć nawet jeszcze o 50 pb, obecnie postrzegane jest to jako kluczowy czynnik wpływający na cenę. Ograniczona siła amerykańskiej waluty (XAU/USD) działa obecnie jako przeciwny wiatr dla złotego kruszcu. Zahamowany wzrost to również zasługa jastrzębich prognoz innych banków centralnych.
“Członkowie Fed spodziewają się dodatkowych podwyżek stóp procentowych w tym roku. Wzrost rentowności i dolara wywierają presję na złoto” – skomentował David Meger, dyrektor handlu metalami w High Ridge Futures
“W natychmiastowej odruchowej reakcji ceny złota wymazały zyski z wczesnej sesji, pogrążając się w ujemnym terytorium, pod presją skoku rentowności amerykańskich obligacji i odbicia dolara amerykańskiego. Ogólnie rzecz biorąc, bardziej stroma ścieżka zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed i perspektywa wyższych stóp procentowych na dłużej powinny mieć negatywny wpływ na nierentowne aktywa, takie jak metale szlachetne. W każdym razie konferencja prasowa Powella może dać lepszy wgląd w perspektywy polityki pieniężnej banku centralnego” – prognozuje Diego Colman, analityk DailyFx.
Tekst przygotował FXMAG