Wczorajsza sesja na GPW upłynęła pod znakiem obaw o eskalację konfliktu na linii Iran i Izrael, przez co 69% wszystkich spółek notowanych na warszawskim parkiecie odnotowało straty, a indeks WIG20 stracił na wycenie -2,48%. Podczas dzisiejszej sesji widać wyraźne odbicia, które dotyczą również gdańskiego koncernu odzieżowego LPP S.A. który jak na razie rośnie o +0,20%, a kurs wynosi 15 260 zł.
Spółka kończy intensywnie nadrabiać straty?
Obecny tydzień nie jest korzystny dla koncernu LPP S.A., którego kurs w przeciągu 3 dni stracił na wycenie -3,55%. Papiery spółki poradziły sobie najgorzej podczas wczorajszej sesji, którą zamknęli ze stratą -3,79%, a ich jedna akcja potaniała o blisko 400 zł jednego dnia. Spółka zniżkowała również w poniedziałek, a ich notowania malały o -0,57%. Tego tygodniowe straty spółki są jak na razie niwelowane podczas dzisiejszej sesji, lecz nieznacznie. Mimo dobrego momentu ok. godziny 12:00 gdy kurs podskoczył do 15 550 zł, na godzinę 13:17 notowania wzrosły o zaledwie +0,20% względem wczorajszego zamknięcia…
Dlaczego LPP S.A. tak straciło na raporcie Hindenburg Research?
W raporcie opublikowanym przez Hindenburg Research, który ujrzał światło dzienne 15 marca, agencja oskarżyła polski koncern LPP o fałszywe opuszczenie rosyjskiego rynku i dalsze prowadzenie biznesu „za liniami wroga”. Gdański koncern miał oszukiwać co do swoich działań stosując kilka praktyk, w tym m.in. fałszując kody kreskowe, wyprzedając rosyjską część biznesu fasadowym firmom, czy eksportowanie ubrań do Rosji przez Kazachstan. Oprócz samej straty wizerunkowej, jaką bez wątpienia LPP S.A. poniosło znacznie większy wpływ na spadek ich notowań miał sposób prowadzenia działalności przez Hindenburg Research. Mianowicie to nie tylko organizacja zajmująca się gospodarczym białego wywiadem i nagłaśnianiem afer, ale… też fundusz, który gra na krótkie pozycje. Szacuje się, że przed opublikowaniem raportu dot. LPP Hindenburg Research wraz z inwestorami, którzy z nimi współpracują, obstawili „shorta” o równowartości ok. 1,5 mld zł, dzięki czemu mogli zarobić nawet ponad 500 mln zł!
Tekst przygotował FXMAG