Ropa ma za sobą burzliwy miesiąc. Kolejne ograniczenia wydobycia, rajd cenowy oraz jastrzębie nastawienie członków Rezerwy Federalnej to czynniki, które przesądzały o sytuacji rynkowej.
Cena ropy naftowej w październiku
Październik rozpoczyna się niepewną pozycją ropy naftowej. Notowania wzrosły blisko granicy 100 USD za baryłkę w środę. Na światowych rynkach finansowych wywołało to spory szok. Pułap obniżył się następnie o kilka procent, gdy inwestorzy zaczęli realizować zyski.
Robert Yawger, dyrektor wykonawczy ds. kontraktów terminowych na energię w Mizuho Securities omawia najważniejsze czynniki, które przyczyniły się do wzrostu. Wśród głównych motorów wymienia przede wszystkim cięcia dokonane przez Arabię Saudyjską w czerwcu. Wówczas jednostronnie obniżono wydobycie o 1 mln baryłek dziennie. Yawger w notatce dla klientów jednoznacznie stwierdził, że to będzie główny katalizator wzrostu cen w II połowie roku.
Kolejnym czynnikiem przesądzającym o rajdzie były niskie zapasy ropy w USA. Jak podała Międzynarodowa Agencja Energetyczna, zasoby zmniejszyły się do najniższego poziomu od początku grudnia minionego roku. To punkt wyjścia do analizy bieżącego poziomu wolumenów. Na węźle dostaw New York Mercantile Exchange poziom obniżył się do 21,958 mln baryłek, a więc najniższego poziomu od czerwca 2022 r. Co istotne, magazynowanie nie spadło poniżej 20 mln baryłek od 2014 r., warto zatem śledzić aktualizacje danych.
Obserwując notowania ropy, warto zwracać uwagę na tzw. crack spread. Mierzy on różnicę pomiędzy ceną zakupu baryłki ropy a produktami, takimi jak benzyna i olej napędowy, które można z niej rafinować. Im większy jego zasięg, tym większe zapotrzebowanie na przetworzone produkty. W swojej analizie Yawger uwzględnia, że podczas ostatnich tygodni rajdu zysk z produktów rafinowanych utrzymywał się na wysokim poziomie.
Kiedy nastąpi przełamanie bariery 100 USD?
Ole Hansen, dyrektor ds. strategii surowcowej Saxo Banku uważa, że obecnie cena w granicach 90 USD wydaje się zrównoważona zarówno z perspektywy producentów, jak i konsumentów. Ekspert w wypowiedzi dla FXMAG uważa, że jeszcze w tym roku czeka nas przełamanie psychologicznej bariery 100 USD.
“Myślę, że prawdopodobnie przekroczymy granicę 100 USD w tym roku, ponieważ popyt jest nadal stosunkowo duży (…) Cena 100 USD za baryłkę pojawi się prawdopodobnie w ciągu najbliższych 3-4 miesięcy” – komentował w połowie września.
Wzrost cen ropy naftowej oraz jego konsekwencje postrzegane są jako istotny czynnik warunkujący wzrost rentowności obligacji oraz dolara amerykańskiego. To z kolei warunkuje dużą zmienność na giełdach. Według analityków surowcowych Standard Chartered jastrzębie nastawienie Rezerwy Federalnej może skutkować tym, że producenci z OPEC będą dłużej zachowywali ostrożność w zakresie kształtowania podaży na rynku.
Tekst przygotował FXMAG