Inflacja producencka w kwietniu w strefie euro okazała się niższa od prognoz i zmalała wyraźnie w stosunku do marca 2023. To wróży dalsze spadki inflacji CPI, czyli konsumenckiej, jako że wskaźnik PPI jest do pewnego stopnia wskaźnikiem wyprzedzającym dla CPI.
Pokazały się bardzo ciekawe dane o inflacji producenckiej w strefie euro. W kwietniu 2023 inflacja PPI poszła w górę o 1,0% r/r, tymczasem prognoza zakładała wzrost o 1,5% – podał Eurostat. W marcu wzrost wyniósł 5,5%. W stosunku do marca 2023, wskaźnik PPI zmalał o -3,2%.
To sugeruje, że dezinflacja w strefie euro postępuje szybciej, niż się spodziewano.
Przypomnijmy, że wskaźnik cen dóbr produkcyjnych PPI (Producer Price Index) to inflacja cen producenckich. Jest to miara średnich zmian cen towarów i usług kupowanych przez producentów na rynku krajowym. PPI jest używany jako wskaźnik inflacji kosztów produkcyjnych, które mogą być przenoszone na konsumentów. Dlatego jest traktowany również jako wskaźnik wyprzedzający inflacji CPI.
Co za spadek cen w sektorze energetycznym!
Według danych Eurostatu, ceny producentów przemysłowych w strefie euro w kwietniu 2023 r. w ujęciu m/m spadły o -10,1% w sektorze energetycznym i o -0,6% dla dóbr pośrednich. Ceny natomiast wzrosły o 0,2% dla dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, o 0,3% dla dóbr konsumpcyjnych nietrwałego użytku i o 0,4% dla dóbr kapitałowych. Ceny w przemyśle ogółem z wyłączeniem energetyki spadły o 0,1%.
Konsensus rynkowy dla strefy euro wynosił 3,1% spadku w ujęciu miesięcznym i 1% r/r wzrostu. Widać więc wyraźnie, że dezinflacja na Starym Kontynencie poczyna sobie coraz śmielej.
Tekst przygotował FXMAG