Chińskie akcje notowane w USA utknęły w martwym punkcie zaledwie kilka dni po publikacji danych dotyczących ożywienia gospodarczego. Jak wskazują eksperci, sytuacja na giełdzie powiązana jest z napiętymi relacjami geopolitycznymi.
Akcje chińskich spółek napotykają problemy pomimo ożywienia
Waszyngton przygotowuje kolejną serię obostrzeń gospodarczych, które zostaną nałożone na Pekin. Wskazują na to słowa Janet Yellen. Amerykańska sekretarz skarbu powiedziała, że administracja Bidena na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo narodowe, nawet kosztem kwestii ekonomicznych. Na te słowa akcje chińskich spółek zareagowały natychmiastowo, fundusz ETF iShares MSCI China spadł o 7% w ciągu jednego tygodnia.
Warto przypomnieć, że niektóre chińskie spółki, szczególnie z branży technologicznej notowane są na giełdach nie tylko w Szanghaju czy Hongkongu, ale również w USA. Miało im to zapewnić lepszy dostęp do finansowania zewnętrznego. Obecnie jednak spółki te stały się głównie tematem politycznym.
Notowania indeksu MCHI na tle NASDAQ Composite
Na uwagę zasługuje również indeks Nasdaq Golden Dragon China, który odnotował szóstą z rzędu sesję spadków. To pierwsza taka sytuacja od roku. Spadek indeksu spowodowany był obniżeniem notowań takich spółek, jak Alibaba Group Holding czy JD.com.
Jak widać na przykładzie indeksu Nasdaq Golden Dragon China na tle NASDAQ Composite oraz Dow Jones Global, gdy w grudniu pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące zakończenia restrykcji, indeks poszybował w górę. Kolejne odbicie odnotowano w styczniu, gdy informacja o zerwaniu z polityką zero-covid została potwierdzona przez Pekin. Obecny spadek wynika z eskalacji napięć.
Jak widać na przykładzie indeksu Nasdaq Golden Dragon China na tle NASDAQ Composite oraz Dow Jones Global, gdy w grudniu pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące zakończenia restrykcji, indeks poszybował w górę. Kolejne odbicie odnotowano w styczniu, gdy informacja o zerwaniu z polityką zero-covid została potwierdzona przez Pekin. Obecny spadek wynika z eskalacji napięć.
Tekst przygotował FXMAG