Jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie obniża prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w USA. Według analityków Goldman Sachs silny rynek pracy i poprawa nastrojów w biznesie przesądziły o korekcie prognozy.
Goldman Sachs przychylnym okiem patrzy na USA
Zdaniem ekspertów ryzyko recesji uległo zmniejszeniu z uwagi na silny rynek pracy i widoczne polepszenie się nastrojów w biznesie. Szacunkowe 35% obowiązywały od momentu upadku Silicon Valley Banku.
W oficjalnym komunikacie GS przedstawia dwa powody zmiany decyzji. Po pierwsze, zniknęło ryzyko związane z destrukcyjną walką o pułap zadłużenia. Porozumienie ponadpartyjne otworzyło drogę do zażegnania jednego z najbardziej medialnych kryzysów gospodarczych tego roku. Negocjacje zakończyły się jedynie niewielkimi cięciami wydatków, które powinny zadziałać raczej neutralnie na gospodarkę.
Po drugie, oszacowano, że napięcia w sektorze bankowym doprowadzą do odjęcia zaledwie 0,4 pkt proc. od wzrostu realnego PKB w tym roku. W dużej mierze wynika to z faktu, że notowania banków raczej się ustabilizowały, a odpływ depozytów z sektora znacząco się zmniejszył.
“Czy Fed ostatecznie będzie musiał wywołać recesję, aby sprowadzić inflację z powrotem do celu 2%? Zgadzamy się, że kluczową kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, czy rynek pracy może płynnie przywrócić równowagę. Większość wiadomości w tym zakresie była dotychczas pozytywna” – komentują analitycy.
Zdaniem Jana Hatziusa, głównego stratega ekonomicznego Goldman Sachs, rynek nie docenia perspektyw dla stopy funduszy na najbliższe 1-2 lata. Wskazuje to na możliwość błędnej wyceny rynkowej i podkreśla konieczność uważnego obserwowania rozwoju sytuacji gospodarczej w nadchodzących miesiącach.
Według GS widać również pierwsze oznaki ożywienia gospodarczego. Mowa szczególnie o wzroście realnych dochodów rozporządzalnych i stabilizacji na rynku mieszkaniowym. Te czynniki przesądziły o prognozie wzrostu na 2023 r., która szacowana jest na poziomie 1,8% (średnia roczna).
Tekst przygotował FXMAG